A A+ A++

Trzy rzuty karne dla Levante nie wystarczyły, by przerwać serię ligowych zwycięstw Barcelony. “To było epickie” – krzyczy w tytule kataloński dziennik “Sport” sławiąc charakter drużyny Xaviego Hernandeza, a przede wszystkim zdobywcy gola w 92. minucie Luuka de Jonga.

Heroiczny zryw przeciw trzem jedenastkom“, “Od kary najcięższej do euforii” – obwieszczają barcelońskie media. Wyjazdowy pojedynek z przedostatnim w tabeli La Liga Levante miał być dla Barcelony formalnością, ale w drugiej połowie zmienił się w thriller.

Levante – Barcelona 2-3. Od ter Stegena do Luuka de Jonga

Po raz pierwszy w historii ligi hiszpańskiej sędzia podyktował trzy rzuty karne przeciw drużynie z Camp Nou. Wszystkie w drugiej części spotkania. Pierwszy przy stanie 0-0, gdy Katalończycy ruszyli do ataku na bramkę murowanego kandydata do spadku.

Pierwszą i drugą jedenastkę dla gospodarzy dzieliło 200 sekund. Gości utrzymał w grze Marc-Andre ter Stegen, który nie pozwolił, by w 56. minucie Levante prowadziło 2-0. Zaraz po skutecznej interwencji Niemca trener Xavi Hernandez puścił do gry Pedriego i Gaviego – dwóch młodych geniuszy, którzy odmienili losy meczu.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. W województwie lubuskim tylko trzy nowe zakażenia
Następny artykułPolicjanci z kłodzkiej drogówki zachęcają do pracy w policji. Nakręcili film!