Widzew Łódź po słabym początku wiosny wydawał się wracać na dobre tory. Drużyna Janusza Niedźwiedzia ostatnio pokonywała GKS Tychy (2:1) i GKS Katowice (2:1), a w niedzielę, formalnie jako gość, podejmowała na własnym stadionie inny zespół z województwa śląskiego – Skrę Częstochowa.
Gol w doliczonym czasie pozbawił Widzew cennego zwycięstwa
Niedzielny mecz w Łodzi (Skra cały sezon gra na wyjazdach!) rozpoczął się doskonale dla drużyny z Częstochowy. W 19. minucie strzał głową po rzucie rożnym Aleksandra Paluszka dał beniaminkowi prowadzenie.
Widzew odpowiedział 10 minut później, także po rzucie rożnym. Zamieszanie w polu karnym Skry wykorzystał Ernest Terpiłowski i płaskim strzałem doprowadził do remisu. Łodzianie jeszcze przed przerwą dążyli do zdobycia drugiej bramki, ale skutecznie powstrzymywał ich bramkarz Skry Mateusz Kos.
W 80. minucie Widzewowi wreszcie udało się zrealizować ten cel. Po interwencji VAR sędzia Dominik Sulikowski podyktował dla łodzian rzut karny za zagranie ręką Dawida Niedbały, a z jedenastu metrów nie pomylił się Marek Hanousek.
W piątej minucie doliczonego czasu gry Widzew mógł przypieczętować wygraną, ale Terpiłowski w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem Skry, a dosłownie minutę później kibice w Łodzi zostali zaszokowani wyrównującym trafieniem “gospodarzy”, gdy ogromne zamieszanie w polu karnym Widzewa zakończyło się golem Mariusza Holika. Mecz zakończył się remisem 2:2.
Arka goni Widzew. Wygrała w Niepołomicach
Stratę punktów przez Widzew wykorzystała goniąca go Arka Gdynia, która wygrała w Niepołomicach z walczącą o utrzymanie Puszczą 3:2.
To gdynianie rozpoczęli strzelanie w tym emocjonującym meczu. W 21. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adama Deji, głową do siatki trafił Christian Aleman. Gospodarze za wszelką cenę szukali wyrównania jeszcze w pierwszej połowie i ta sztuka udała się im w 37. minucie, gdy po rzucie rożnym gola strzelił Łukasz Sołowiej.
Inny Łukasz, Wroński, kilka minut po przerwie dał Puszczy prowadzenie, wykorzystując asystę Szymona Kobusińskiego i po przedryblowaniu dwóch obrońców Arki pokonując jej bramkarza – Kacpra Krzepisza.
Arka jednak zdołała szybko odpowiedzieć i to dwoma ciosami, które dały jej zwycięstwo. Wraz z upływem godziny gry fantastycznym strzałem z powietrza popisał się Hubert Adamczyk. Były gracz drużyn młodzieżowych Chelsea jest jedną z największych gwiazd I Ligi z imponującym dorobkiem 12 goli i 9 asyst w 25 występach.
Wygraną gościom zapewnił Karol Czubak, który w 72. minucie skutecznie dobił obronione przez Gabriela Kobylaka uderzenie Adamczyka.
Arka jest zdecydowanie najlepszą drużyną wiosny w I Lidze. Zespół Ryszarda Tarasiewicza w siedmiu spotkaniach jest niepokonany, zdobywając aż 19 punktów na 21 możliwych.
Miedź daleko z przodu, Arka i Korona coraz bliżej Widzewa
W innych niedzielnych meczach I Ligi ostatni w tabeli GKS Jastrzębie niespodziewanie ograł Chrobrego Głogów 4:2, a GKS Katowice poniósł trzecią porażkę z rzędu, przegrywając u siebie z Odrą Opole 1:3.
W tabeli I ligi prowadzi zdecydowanie Miedź Legnica z dorobkiem 60 punktów. Drugi Widzew ma ich 50, a trzecia Arka i czwarta Korona tylko o dwa mniej. Pozostałe miejsca barażowe zajmują Chrobry Głogów i ŁKS Łódź, które zdobyły dotąd po 41 punktów.
W strefie spadkowej znajdują się Stomil Olsztyn (24 pkt), Górnik Polkowice (21) i GKS Jastrzębie (21), które mają kilkupunktową stratę do ostatniego bezpiecznego miejsca, zajmowanego przez Puszczę Niepołomice (27 pkt).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS