Sytuacja na polskim niebie w ostatnich dniach robi się coraz trudniejsza. – To jest już katastrofa. Nasze samoloty mają już średnio 90 minut opóźnienia. Na tym cierpią głównie pasażerowie. Boje się myśleć, co będzie działo się przed świętami – mówił nam w piątek Michał Kaczmarzyk, szef polskiej spółki-córki Ryanaira. Na Lotnisku Chopina w piątek niemal wszystkie samoloty miały opóźnienie – niektóre nawet po dwie godziny jak np rejs z Gdańska do Warszawy. Zamiast o godz. 12.55 maszyna wylądowała dopiero o 14.50. – Opóźnienia spowodowane są brakiem personelu kontroli ruchu lotniczego. Wszyscy pracownicy linii lotniczych, służb lotniskowych i agentów obsługi naziemnej zajmujących się obsługą lotów, dokładają wszelkich starań, aby zminimalizować skutki zaistniałej sytuacji – mówił nam Piotr Rudzki, z biura prasowego warszawskiego lotniska. W czwartek na lotnisku w Modlinie opóźnienia sięgały trzech godzin.
Powodem k … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS