A A+ A++

Siedem ciężarówek i dwa tiry z pomocą humanitarną ruszyły do Lwowa w czwartek. Na granicy po stronie ukraińskiej stoją prawie osiem godzin. Kiedy około 20.00 mogą ruszyć, kierowcy już wiedzą, że nie zdążą przekazać jedzenia do magazynu przed 21.00, czyli przed godziną policyjną. Postanawiają więc dostarczyć ją z samego rana. Trochę po omacku szukamy noclegu we Lwowie, kiedy miasto zupełnie pustoszeje. Po ulicach chodzą jedynie młodzi mężczyźni, wojskowi z karabinami.

Przyjeżdżamy z darami do lwowskiej katedry. Ksiądz Jan Nikiel przyjmuje nas z otwartymi rękoma i zgadza się przenocować w parafii. Teraz podobnie jak młodszy ksiądz Jan Tymon i siostry Halina i Lidia zajmuje się pomocą uchodźcom.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Finowie są w tej chwili w drodze do NATO”. Wniosek o członkostwo jeszcze przed szczytem
Następny artykułKrzysztof Krawczyk miał trzy żony. Tak wyglądały jego związki