Przecież nie ma takiej możliwości, by sześcioletnie dziecko – ciekawe świata i ludzi – samo wpadło na to, że ktoś wygryzie je z przedszkola i tym kimś będzie właśnie mały Ukrainiec, który niedawno uciekł z kraju owładniętego wojną. A skoro samo nie wpadło, to kto podsunął mu gotowy tekst wyjęty z podręcznika dla rosyjskich trolli? Mama? Tata? A może to był ksiądz?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS