A A+ A++

Ogrom zbrodni w Buczy budzi przerażenie. Dziennikarze dotarli do kolejnych relacji naocznych świadków rosyjskiego ludobójstwa popełnionego na ukraińskiej ludności cywilnej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— To oni dokonali masakry cywilów w Buczy! Ukraiński wywiad ujawnia dane rosyjskich zbrodniarzy. SPRAWDŹ

— Przerażające nagranie z wyzwolonej Buczy… Ciała mieszkańców zabitych przez rosyjskich żołnierzy leżą na ulicy. WIDEO

Mieszkaniec Buczy, Vladislav Kozlowski rozmawiał z serwisem należącym do Biełsatu.

2 marca wojska okupacyjne wkroczyły do naszego miasta, byłem z kilkoma kolegami w pobliżu siedziby obrony terytorialnej. Wszystkim, którzy nie mieli broni, kazano ukryć się w schronie przeciwbombowym w pobliżu bazy. Chroniło go dwoje drzwi. Najeźdźcy wyważyli pierwsze, drugie otworzyliśmy sami, bo rozumieliśmy, że i tak wejdą, a wtedy będą mogli po prostu wszystkich pozabijać. Wśród nich byli głównie Rosjanie i Białorusini, łatwo ich rozpoznać po charakterystycznym dialekcie

– mówi mężczyzna w rozmowie z rosyjskojęzycznym serwisem „Vot Tak”.

Położyli nas i zaczęli „przeszukiwać”. Miałem przy sobie pieniądze i zegarek. Zabrali wszystko, tak jak innym, więc po prostu mnie okradli. Znali niektóre osoby, sprawdzali ich dokumenty i jeśli ktoś brał udział w ATO (jak nazywają okres działań bojowych w obwodach donieckim i ługańskim od 2014 do 2018 r. na Ukrainie) lub był zarejestrowany w wojsku, od razu go rozstrzeliwali. Sprawdzano też tatuaże, szukano „nazistów”. W rzeczywistości rozstrzeliwano nawet tych, którzy mieli herb Ukrainy

– przekonuje.

Opowiadał też o egzekucjach poprzez strzał w tył głowy i śmierci swojego znajomego.

Mój znajomy Siergiej Siemionow, który ma około 40 lat, postanowił pojechać z kolegą przez hutę szkła do miasta Irpień. Ich ciała znaleziono kilka dni później. Siergiej został zabity strzałem w tył głowy, a drugi był torturowany – wycięto mu policzek i przestrzelono serce, pochowaliśmy ich na terenie zakładu,

Relacje kobiet

Dziennikarze agencji Reuters dotarli do innych świadków dramatycznych wydarzeń w Buczy. Mieszkanka miejscowości opowiadała reporterom o zachowaniu rosyjskich żołdaków. Jeden z nich, z pochodzenia Czeczen, więził ją kilka dni i groził poćwiartowaniem. Gdy udało jej się odzyskać wolność, starała się odnaleźć męża.

Rozpoznałam go po butach i spodniach. Był okaleczony, jego ciało było zimne. Został postrzelony w głowę, okaleczony, torturowany

— powiedziała kobieta.

Ciało męża była zmuszona zakopać na działce w pobliżu budynku, w którym znaleziono ciało.

By psy go nie zjadły

— mówiła Ukrainka.

Inna z kobiet mówiła o ciałach dwóch mężczyzn, którzy zostali pochowani w grobie obok.

Kiedy znaleziono zwłoki, okazało się, że obaj zostali postrzeleni w lewe oko

— przekonywała.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły siły ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Doniesienia o zbrodniach napływają z Buczy, Irpienia, Hostomla, a także innych miejscowości.

W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów; dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Zełenski na miejscu ludobójstwa w Buczy! „Doprowadzimy do ukarania wszystkich rosyjskich zbrodniarzy”

mly/tvp.info/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeden jechał pod prąd, drugi „skasował” ogrodzenie i uciekł. Obaj byli kompletnie pijani
Następny artykułNieprzejezdna ul. XXI Wieku w Józefosławiu