A A+ A++
Sprawa Sławomira Nowaka. Były szef GROM-u Dariusz Z. poszedł na ugodę z prokuratorem
fot. CC7 / / Shutterstock

14 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie wyda wyrok w sprawie korupcyjnej związanej ze Sławomirem Nowakiem. Oskarżony o żądanie milionowych łapówek były szef jednostki “GROM” Dariusz Z. zgodził się na poddanie karze proponowanej przez prokuraturę.

W poniedziałek miała odbyć się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Miał
to być też pierwszy proces związany z grupą przestępczą, którą – według
śledczych – kierował były minister transportu Sławomir Nowak.

Oskarżony, były wojskowy przybył w poniedziałek do stołecznego sądu z
obrońcami. Proces jednak się nie rozpoczął. Sam oskarżony i prokurator
zgodnie wnieśli o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania
rozprawy. Jak uzasadniła prokuratura, w swoich wyjaśnieniach Dariusz Z.
ujawnił szereg istotnych okoliczności przestępstw. “Postawa oskarżonego
wskazuje, że cele postępowania karnego zostaną osiągnięte, pomimo nie
przeprowadzania postępowania” – argumentowali śledczy.

Dariusz Z. nie wypowiadał się szerzej przed sądem. Wyraził jedynie
zgodę na dobrowolne poddanie się karze zaproponowanej przez prokuraturę.
Chodzi o karę trzech lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat
oraz 60 tys. zł grzywny, o którą śledczy wnieśli w akcie oskarżenia.

Jak poinformowała sędzia Anna Ptaszek, wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 14 kwietnia.

Po zakończeniu poniedziałkowego posiedzenia obrońca oskarżonego mec.
Stefan Jaworski powiedział, że jego klient chce uniknąć długiego
procesu. “Przyłączamy się do wniosku prokuratora, to dobrowolne poddanie
się karze (…) Temat 14 kwietnia będzie zamknięty, a nie będzie się to
wlekło i pan Z. będzie miał normalne życie, a nie w cieniu procesu
karnego” – mówił adwokat.

Były szef “GROM-u” był jednym z pierwszych zatrzymanych w śledztwie
przeciwko byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi. Został
ujęty podczas tej samej akcji, w której zatrzymano Nowaka oraz jego
przyjaciela Jacka P.

Prokuratura oskarżyła Dariusza Z. w lipcu ubiegłego roku o udział w
zorganizowanej grupie przestępczej kierowanej przez byłego ministra.
Według śledczych grupa ta miała popełnić szereg przestępstw korupcyjnych
w związku z pełnieniem przez Nowaka funkcji Szefa Państwowej Służby
Dróg Samochodowych na Ukrainie “Ukravtodor”.

Zdaniem prokuratury, żołnierz razem z innymi członkami grupy żądał
4,6 mln zł w sprawie świadczenia fikcyjnych usług doradczych z cypryjską
spółką, którą miał założyć na polecenie Nowaka. Mężczyzna jest też
oskarżony o oferowanie wsparcia polskiej spółce w przetargu drogowym na
Ukrainie w zamian za 1,6 mln euro. Zdaniem śledczych oskarżony zamierzał
też udaremnić możliwość ustalenia przez służby pochodzenia środków.

Podczas śledztwa Dariusz Z. przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Mężczyzna złożył przy tym obszerne wyjaśnienia, które były zbieżne z
dowodami zgromadzonymi przez prokuratorów.

Proces w głównej sprawie, dotyczącej tzw. grupy Nowaka, jeszcze się
nie rozpoczął. Sprawa ta czeka na wyznaczenie przez sąd terminu
pierwszej rozprawy. W akcie oskarżenia, który trafił do sądu w grudniu
ub.r. prokuratura oskarżyła byłego ministra o popełnienie 17 przestępstw
o charakterze kryminalnym, w tym założenie oraz kierowanie
zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze międzynarodowym, zajmującą
się popełnianiem przestępstw korupcyjnych i płatną protekcją.

Oprócz Nowaka oskarżenie objęło 14 innych osób, m.in. b. doradcę
premier Ewy Kopacz Łukasza Z., współpracownika b. szefa CBA Pawła
Wojtunika Grzegorza W. oraz gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Ten
ostatni – ppodobnie jak Dariusz Z. – złożył wniosek o wydanie wyroku
skazującego bez przeprowadzenia rozprawy.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGIŻYCKO: Dostał nakaz opuszczenia lokalu za znęcanie się nad rodziną
Następny artykułSzymon Ładniak na testach w Oschersleben