Najdrożej w Warszawie
Według danych RynekPierwotny.pl z października bieżącego roku, największym zainteresowaniem nabywców cieszą się “dwójki” o powierzchni 40-45 mkw. Także wśród lokali na wynajem taki metraż jest niezwykle popularny, gdyż klienci wybierając nawet mniejsze mieszkania, preferują dwa oddzielne pokoje. Jakich comiesięcznych opłat za ten typ lokalu należy spodziewać się w największych polskich miastach?
Według danych Bankier.pl z października 2019 r., najwyższy czynsz trzeba zapłacić w Warszawie, ok. 2 901 zł/mc, oraz w Gdańsku – 2 390 zł/mc. Niższe kwoty odnotowane zostały w Krakowie, a także we Wrocławiu, kolejno: 2 112 zł/mc oraz 2 186 zł/mc. Wśród analizowanych miast najtaniej jest w Łodzi – 1 696 zł/mc oraz w Bydgoszczy – 1 588 zł/mc. (dane Bankier.pl, Ceny ofertowe wynajmu mieszkań 38-60 mkw. – październik 2019 r.). Prócz studentów, którzy od lat są gwarantowaną grupą najemców w miastach z dostępem do uczelni wyższych, coraz częściej z tej formy zakwaterowania korzystają cudzoziemcy, szczególnie Ci zza wschodniej granicy.
Zobacz również
Polska niczym Wielka Brytania
Według danych NBP z marca 2019 roku, w Polsce pracuje ok. 1,2 mln obywateli Ukrainy. Pod koniec zeszłego roku napływ pracowników ze Wschodu wyniósł ok. 800 tys. osób. W obliczu tych informacji nie powinien dziwić fakt, że to właśnie Ukraińcy stanowią silną grupę zasilającą rynek najmu. Dzięki podejmowanej przez naszych wschodnich sąsiadów emigracji zarobkowej, zmniejszył się efekt nadpodaży, objawiający się malejącym odsetkiem najemców, w stosunku do rosnącej liczby mieszkań oddawanych do użytku przez deweloperów.
Jak wynika z analizy HRE Investments, opracowanej na podstawie danych Eurostatu, w latach 2017-2018 tylko 4,3 proc. społeczeństwa stanowili najemcy płacący czynsz, podczas gdy w latach 2015-16, odsetek ten był choć trochę wyższy i wynosił ok. 4,5 proc. W porównaniu do 185 170 mieszkań oddanych do użytku w 2018 roku, odsetek najemców jest niewielki, a bez imigrantów i zagranicznych studentów inwestycja w mieszkania pod wynajem byłaby nieopłacalna (GUS, Budownictwo mieszkaniowe w 2018 r.).
– Porównując emigrację zarobkową obywateli Ukrainy do fali masowych wyjazdów, która ogarnęła Polskę w 2004 r., można spodziewać się, że rynek najmu jeszcze długo będzie napędzany głównie przez obywateli zza wschodniej granicy. Dodatkowo niskie stopy procentowe, a także wzrastająca inflacja nie sprzyjają inwestycji w lokatę bankową. W związku z tym zakup mieszkania na wynajem jest wciąż atrakcyjną formą inwestowania i pomnażania majątku, a dzięki przyjezdnym, rentowność najmu utrzymuje się na stabilnym poziomie – komentuje Karolina Opach, Kierownik Działu Sprzedaży w spółce Quelle Locum.
Zobacz również
Od najmu do kupna
W zależności od zarobków przyjezdni obywatele Ukrainy wybierają nieruchomości o zróżnicowanym poziomie, ale, jak wskazuje analityk HRE Investments, coraz częściej decydują się oni na samodzielne mieszkania o wyższym standardzie i nowoczesnym wystroju. Pomimo tymczasowego charakteru masowej imigracji zarobko … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS