Dziś w Augustowie odbywało się posiedzenie wspólne trzech komisji rady miejskiej. Obrady zorganizowano w trybie zdalnym, choć zaledwie dzień później w trybie stacjonarnym zwołano sesję. Na komisję do urzędu miasta przyszło jedynie trzech radnych, w tym jeden z obowiązku. Warto zauważyć, że wielka i niemal pusta podczas komisji sala, była uprzątnięta i przygotowana do obrad.
Bartosz Lipiński
W dniu dzisiejszym zorganizowano wspólne posiedzenie komisji ds. budżetu, rozwoju oraz uzdrowiskowej rady miejskiej w Augustowie. Spotkanie odbywało się zdalnie, choć kolejnego dnia (dzięki apelom radnych opozycji –przyp.) została zwołana sesja w trybie stacjonarnym. Warto też zauważyć, że dzień przed posiedzeniem komisji, w sali konferencyjnej magistratu zwołano konferencję prasową z udziałem między innymi burmistrza Mirosława Karolczuka i jego urzędników. Sala było należycie posprzątana i znakomicie przygotowana na przyjęcie radnych.
Do urzędu miasta na obrady komisji w środę 30 marca, przyszło tylko trzech radnych. Oprócz przewodniczącego Emiliana Al-Khameri, byli tam również radni PiS Tomasz Miklas i Marcin Kleczkowski. Poprosiliśmy ostatniego z wymienionych o komentarz do zaistniałej sytuacji. Zdaniem Kleczkowskiego radni obradowali zdalnie, ponieważ część osób mogła mieć w tym czasie inne i ważniejsze dla siebie obowiązki od tych, do których zostali powołani przez swych wyborców. Kolejny raz wielu radnych nie włączało (lub rzadko używało) kamer na posiedzeniu zdalnym.
Wypowiedź radnego Marcina Kleczkowskiego o dzisiejszej komisji i o kontrowersyjnym wpisie Filipa Chodkiewicza na Facebooku:
Garstka radnych używała kamerek na dzisiejszym posiedzeniu zdalnym, gdy dokładnie w tym czasie sala urzędu świeciła pustkami:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS