A A+ A++

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Nowosolski sprinter Maciej Koszela zajęcia sportowe poprowadził z Jarosławem Werwickim. Ustawili dzieciom z Ukrainy tor przeszkód. Ale ten tor był pestką w porównaniu z tym, co widziały w swoim kraju.

– Chcieliśmy, żeby najzwyczajniej w świecie dobrze się bawiły – mówi nam Koszela. – Dzieci są najlepsze, inaczej patrzą na świat. Dorośli tak nie potrafią. Dzieciaki w każdym momencie próbują znaleźć coś optymistycznego. Powinniśmy się od nich uczyć.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEkspert: Rosyjscy żołnierze są wstrząśnięci dobrobytem na Ukrainie
Następny artykułDWAJ BRACIA Z GMINY MORAG ZATRZYMANI DWÓCH BRACI ZA KIEROWANIE GRÓŹB KARALNYCH