A A+ A++

Jednym z nich był Emil Wedel. Poznajcie kilka ciekawostek na jego temat i historię słynnego podpisu, który do dzisiaj stanowi jeden z symboli czekoladowej marki.

Paryskie nauki czekoladnictwa

Emil, syn Karola Wedla, przejmowanie rodzinnego biznesu rozpoczął w 1861 roku, kiedy to powrócił do Warszawy z Paryża. Od tego czasu, na szyldzie wiszącym u wejścia do zakładu, obok inicjałów ojca, zaczęły widnieć także i jego. Całkowitą kontrolę nad majątkiem, Emil przejął jednak dopiero w 1872 roku, kiedy to w ramach prezentu ślubnego otrzymał cukiernię na własność. Podróże, a także nauki i praca w paryskich cukierniach sprawiły, że młody Wedel śmiało rozwijał rodzinne przedsiębiorstwo, stale zaskakując mieszkańców Warszawy pysznymi nowościami.

Oferta jedyna w swoim rodzaju

Po przejęciu firmy, Emil odrestaurował cukiernię zgodnie z duchem czasu i uruchomił własną fabrykę czekolady parowej (dzisiejszej pitnej), która szybko stała się flagowym produktem w ofercie. Warszawiacy pokochali jej smak i tłumnie odwiedzali cukiernię, podziwiając bogato zaaranżowaną witrynę sklepu. W portfolio młodego Wedla, który chętnie reklamował się w lokalnej prasie, nie brakowało ciast, cukierków, drażetek, karmelków i wspomnianej już czekolady pitnej, którą można było przygotować m.in. z dodatkiem wanilii. Działania reklamowe właściciela intensyfikowały się przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą, bo i oferta była wtedy jeszcze bardziej zróżnicowana. W grudniu, z myślą o prezentach pod choinkę, pojawiały się na przykład „pudełeczka napełnione najpiękniejszymi cukrami” dla dzieci, dla  dorosłych zaś najnowsze wzory paryskich bombonierek i pudełek na łakocie. Tymczasem w okresie wielkanocnym królowały czekoladowe jaja, różnej wielkości baranki oraz pudełka z artykułami z cukru do koszyczka wielkanocnego.

Historia ponadczasowego podpisu

W zaledwie dwa lata po przejęciu firmy, wedlowskie wyroby, a szczególnie czekolada, cieszyły się ogromną popularnością wśród warszawskiej społeczności. Już nie tylko dzieci ciągnęły rodziców do cukierni, ale i sami dorośli wybierali ją jako miejsce idealne do spotkań. Tak duża popularność sprawiła, że na rynku pojawiło się wiele podróbek. Aby odróżnić oryginały od falsyfikatów, zadbać o dobre imię i uchronić klientów przed próbą oszustwa, Emil Wedel postanowił rozpocząć znakowanie wyrobów własnoręcznym podpisem, w ten sposób zabezpieczając jakość i wizerunek tworzonej przez siebie marki. Do dzisiaj podpis ten – znany jako E.Wedel – widnieje na każdej tabliczce czekolady!

Obecnie wedlowskie czekolady pełne oraz te z dodatkami zaskakują nową, innowacyjną formą tabliczki podkreślając kształt każdej kosteczki. Wspomniane kostki zyskały także nowe sygnatury. Nawiązują one do najwyżej jakości składników — wyselekcjonowanego kakao z Ghany, historii — podpisu Emila Wedla oraz symbolu marki — postaci Chłopca na Zebrze. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBartek Jędrzejak nie może w to uwierzyć. Pożegnał zamordowanego dziennikarza TVN
Następny artykułAbramowicz i ukraińscy negocjatorzy otruci? Amerykański wywiad z własną teorią