Propozycję, aby Polska był jednym z gwarantów ewentualnego porozumienia kończącego wojnę Rosja-Ukraina, trzeba przeanalizować – powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Jak zapewnił, „Polska jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność, jeśli chodzi o zaprowadzenie na Ukrainie pokoju”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wstrząsające informacje z Mariupola! Władze miasta: W zbombardowanym przez Rosjan teatrze zginęło około 300 osób
Szrot w piątek w Poranku Rozgłośni Katolickich „Siódma 9” pytany był o doniesienia „Dziennika Gazety Prawnej” o tym, że Polska zgodziła się być jednym z gwarantów ewentualnego porozumienia kończącego wojnę Rosja-Ukraina. Z ustaleń „DGP” wynika, że władze w Warszawie zgadzają się, by Ukraina w swoich poprawkach zaproponowała dołączenie Polski do grona państw-gwarantów.
Jednocześnie – jak przekonują nasi rozmówcy – zaznaczono, że będziemy wspierać takie rozwiązanie, które jest w pełni akceptowane przez stronę ukraińską i gwarantuje poszanowanie dla niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy
— informuje gazeta.
Trzeba przenalizować tę propozycję, przede wszystkim, czy ma ona mieć charakter militarny, czy polityczny
— zaznaczył prezydencki minister.
Polska jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność, jeśli chodzi o zaprowadzenie na Ukrainie pokoju, i wszelkie działania Polski powinny być uwarunkowane tym, żeby na Ukrainie przestali ginąć niewinni ludzie, kobiety, dzieci, przestały być niszczone ukraińskie miasta
— podkreślił.
Zdaniem Szrota, „ta propozycja jest z pewnością warta wnikliwej analizy”.
Strategia Rosji
Dopytywany, czy są szanse na porozumienie, zwrócił uwagę, że szanse na rozwiązanie militarne były elementem strategii Rosji przed agresją.
Rosja liczyła, że w 72 godziny opanuje cały kraj, zmieni rząd, zastąpi demokratyczne władze jakąś bezwolną marionetkę
— zaznaczył.
A to już trwa miesiąc, jest oczywiste dla wszystkich rozsądnie myślących, że rozwiązania militarne powinny zostać zastąpione rozwiązaniami dyplomatycznymi
— powiedział Szrot.
Prezydencki minister pytany był też o propozycję misji pokojowej NATO przedstawioną w Kijowie przez wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na pytanie, czy pomysł upadł, odparł: „Nie powinno tak być”.
Rosja, jak zaatakowała Ukrainę, wyraźnie powiedziała ustami Władimira Putina, że wszystko wchodzi w grę: apokalipsa atomowa, przy określonej sytuacji – tak, nowy Czarnobyl – nie wykluczamy, nawet upadek nam na głowę międzynarodowej stacji kosmicznej. Wszystko wchodzi w grę. Rosja obecnie grozi praktycznie każdemu swojemu sąsiadowi
— stwierdził.
W ocenie Szrota, „niektóre państwa NATO i Unii Europejskiej zaczynają ten dyskurs polityczny od tego, czego nam nie wolno zrobić, co z góry wykluczamy, czego na pewno nie będzie”.
Nie jestem przekonany, że to jest przykład dobrej strategii politycznej
— dodał.
Pytany, czy nie wyjdziemy „przed szereg”, odpowiedział:
Nie możemy, jesteśmy lojalnym członkiem (NATO), a nasze bezpieczeństwo zależy od zwartości i potęgi tego wielkiego sojuszu”. Podkreślił też, że „nie możemy takich poważnych akcji przeprowadzać poza Sojuszem Północnoatlantyckim.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS