A A+ A++

Premier zdymisjonował szefa resortu rozwoju i technologii Piotra Nowaka. – Minister popełnił największy grzech w rządzie Morawieckiego: wyszedł przed szereg – uważa Jan Strzeżek z Porozumienia. Izabela Leszczyna z PO uważa, że premier przestraszył się swojego ministra, a Krzysztof Gawkowski z Lewicy jest zdania, że w rządzie rozpoczęła się “walka na bardzo długie noże”. Marek Sawicki z PSL mówi z kolei, że “premier postąpił naturalnie, tak jak zrobiłby każdy szef”.

Podjąłem decyzję o dymisji pana ministra Piotra Nowaka z Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Już dzisiaj przekazałem też wniosek do pana prezydenta Andrzeja Dudy o przyjęcie tej dymisji. Decyzja ta jest spowodowana tym, że wyczerpała się uzgodniona formuła współpracy z panem ministrem – oświadczył premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

Dymisja Piotra Nowaka

Piotr Nowak pełnił funkcję ministra rozwoju i technologii od października 2021 roku.

Nieoficjalnie wiadomo, że powodem dymisji była wypowiedź Nowaka dotycząca Krajowego Planu Odbudowy – minister jako pierwszy ogłosił, że Polska otrzyma unijne środki. Zdziwienia nie kryli najbliżsi współpracownicy premiera, podkreślając, że sprawa KPO nie jest jeszcze rozstrzygnięta przez Brukselę. Całą sprawę opisywaliśmy szeroko w środę. 

Dymisja Piotra Nowaka. Walka o wpływy – pod dywanem i na noże

– Dość uważnie obserwuję rząd premiera Mateusza Morawieckiego, szczególnie w tej kadencji. Problem polega na tym, że to nie premier Morawiecki dobiera ludzi do tego rządu. Ministrowie nie czują żadnej odpowiedzialności i lojalności wobec Morawieckiego. Nowak coś usłyszał i chciał zabłysnąć. Natomiast premier postąpił naturalnie, tak jak zrobiłby każdy szef, kiedy podwładni sami ogłaszają ważne decyzje – ocenia w rozmowie z Interią Marek Sawicki (PSL). 

Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy, Morawiecki tym ruchem rozpoczyna w rządzie “noc długich noży”. Zauważa, że dymisja Nowaka jest elementem wewnątrzfrakcyjnych wojenek. 

Premier Morawiecki rozpoczyna w rządzie noc długich noży. Zostaje wyrzucony człowiek Jacka Sasina, co pokazuje, że misie w rządzie będą walczyły ze sobą na bardzo długie noże. Nikt nie będzie zostawiał jeńców, bo chodzi o to, kto będzie delfinem po Kaczyńskim – przekonuje przewodniczący klubu Lewicy.

Minister Nowak popełnił największy grzech w rządzie premiera Morawieckiego: wyszedł przed szereg – uważa Jan Strzeżek (Porozumienie). 

– Skoro się odważył, musiał zostać zdymisjonowany, a to tylko pokazuje, na jakim poziomie jest “walka pod dywanem” między ludźmi Jacka Sasina a ludźmi Mateusza Morawieckiego – przekonuje i dodaje: Wszystko wskazuje na to, że nowym ministrem rozwoju zostanie Janusz Kowalski, który razem z Olgą Semeniuk będzie decydował o kierunkach gospodarczych naszego kraju. – Moim zdaniem Polska nie jest na to gotowa, a już na pewno nie zasłużyła na takich ministrów – ironizuje. 

Morawiecki przestraszył się Nowaka?

Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej uważa z kolei, że dymisja Nowaka wynika z jednego – poczucia zagrożenia premiera Morawieckiego.

– W PiS dobrą nowinę mogą nieść tylko Morawiecki i Kaczyński. Morawiecki czuł się zagrożony, bo to chyba jedyny merytoryczny minister w tym rządzie. Odnosił jakieś sukcesy w środowisku międzynarodowym i pr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzpital w Gorzowie. Co z oddziałem kardiochirurgii? Jest wielkie poparcie, ale kontraktu z NFZ nadal nie ma
Następny artykułZniszczony Pomnik Wdzięczności na cmentarzu prawosławnym (zdjęcia)