Początek wiosny to dla strażaków wyjątkowo gorący okres. Wtedy wybucha najwięcej pożarów na łąkach i nieużytkach rolnych. Uschnięta trawa łatwo się pali. Strażacy z wielu jednostek w powiecie otwockim coraz częściej są wzywani do takich pożarów m.in. na terenach nadwiślańskich, przy dużych trasach, a nawet w pobliżu domów jednorodzinnych. Od początku marca interweniowali ponad 31 razy. Strażacy przypominają, że wypalanie traw jest zabronione. Resort środowiska zaostrza kary za wypalanie nieużytków rolnych, łąk, rowów, pasów przydrożnych czy pastwisk
Wypalanie traw to problem, z którym strażacy zmagają się co roku. Pod koniec lutego zaczęło się robić ciepło, co sprzyja wypalaniu trawy na łąkach i nieużytkach rolnych, na których znajduje się wysuszona, zeszłoroczna roślinność. Czasami wystarczy iskra lub niedopałek papierosa, aby wybuchł potężny pożar, który może błyskawicznie się rozprzestrzenić i zagrozić mieszkańcom oraz domostwom. Od początku marca strażacy z wielu jednostek są coraz częściej wzywani do płonących traw.
W środę, 16 marca OSP Regut i OSP Podbiel zostały wezwane do pożaru nieużytków przy posesjach w miejscowości Podbiel w gminie Celestynów. Strażacy gasili także pożar na łąkach w miejscowości Władzin w gminie Kołbiel. Podobnie było przy ul. Dobrej w Zakręcie w gminie Wiązowna. Kilka dni temu płonęły również trawy w Glinkach w gminie Karczew i w Całowaniu w gminie Celestynów, gdzie z żywiołem walczyli strażacy z wielu jednostek: JRG Otwock, OSP Łukówiec, OSP Otwock Wielki, OSP Karczew, OSP Podbiel, OSP Regut i OSP Dziecinów. Spory pożar wybuchł również przy trasie wojewódzkiej nr 801 na wysokości Sobiekurska w gminie Karczew. Strażacy gasili także pożar traw przy ul. Jarosławskiej w Józefowie oraz na terenie pomiędzy miejscowością Warszawice a Warszówką w gminie Sobienie-Jeziory, gdzie interweniowało kilka jednostek straży pożarnej.
– Wśród niektórych mieszkańców nadal panuje przekonanie, że wypalanie traw użyźnia ziemię. Nic bardziej mylnego. To niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, a poza tym bezpowrotnie niszczy florę i faunę – podkreśla kpt. Maciej Łodygowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ot-wocku. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, są przekonane, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby szybko zareagują. Niestety, mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany kierunku wiatru pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Strażacy przypominają, że dym z palących się łąk i nieużytków ogranicza widoczność m.in. na drogach nr 50 i nr 17, co może stać się przyczyną tragicznych wypadków.
Wzrosły kary za wypalanie traw i nieużytków rolnych. Kodeks wykroczeń przewiduje za to naganę, areszt lub grzywnę, której wysokość może wynieść od 5 do 20 tys. zł (według nowych przepisów). Jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy zgodnie z zapisami Kodeksu karnego sprawca podlega karze do 10 lat więzienia.
MJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS