A A+ A++

W
marcu 2020 z powodu pandemii covid zamknęło nas w domu, ale w
kalendarzu były zapisane terminy i trzeba było na cito ‘wynaleźć’ jakiś
wynalazek żeby skutecznie pracować dalej. Urzędy patentowe zamroziły na
pewien czas terminy żeby nie upadły… Do rozpraw wtedy dla odważnych
był tylko Skype for business [SfB] i brak praktyki jak techniczne sobie
radzić zdalnie ponieważ ani w Monachium ani w Hadze rozprawy na żywo nie
odbywały się.

Pierwszą swoją rozprawę online przed EPO [i
pierwszą w 30 letniej historii JWP] tak właśnie prowadziłam. Hasła i
linki bezpośrednio do ekspertów miały być substytutem podpisu a zamiast
identyfikatora EPO trzeba było się wylegitymować dokumentem osobistym,
zanim zaczęła się sama rozprawa. Pomocne okazało się mieć pod ręką 2
laptopy i cichą salę konferencyjną. Przyszli klienci, żeby obserwować i
wspierać instrukcjami jak na żywo bronić zgłoszenia i jak na bieżąco
poprawiać zastrzeżenia tak aby uzyskać patent o optymalnym zakresie
ochrony. Patent europejski został udzielony i pierwszy raz mieliśmy w
JWP rekordową ilość walidacji.

Obecnie rozprawy przed EPO
odbywają się w większości on line [ponad 90%], tylko elektroniczne
oprogramowanie zmienione zostało na platformę ZOOM, dzięki zaawansowanej
opcji tłumaczeń na żywo i jednoczesnego udziału w rozprawie do 50 osób,
nawet publiczność ma ułatwiony dostęp. I kolejna moja rozprawa w
procedurze Appeal odbyła się z wykorzystaniem Zooma co ułatwiało
kontakt stronom postępowania: reprezentanci 2 oponentów i uprawnionego z
panelem 3 ekspertów, w sumie kilkanaście osób przebywających w biurach i
w prywatnych mieszkaniach [nawet eksperci], a jednak wszystko
technicznie poszło sprawnie, mimo, że rozprawa trwała od rana do ok.
17tej i kilka razy ogłaszane były przerwy. Zgodnie z zaleceniami i
technicznymi wymogami EPO, wszyscy uczestnicy mieli słuchawki z
mikrofonem, kamery oraz dodatkowy laptop i ekran do komunikacji ‘w
pokojach’ poza ‘salą rozpraw’. Ale dzięki decyzji Prezydenta EPO i
kolejnego jej przedłużenia [na razie do końca maja 2022] działania
pilotowego projektu VICO [pilot project for conducting oral proceedings
in opposition by videoconference (VICO)] nie byliśmy przy obostrzeniach
covidowych zmuszeni do ryzykownej podróży, spania w hotelach, no i
koszty postępowania były tym samym zdecydowanie niższe. A inwestycja w
słuchawki czy kamerę to inwestycja w biuro, i nie na raz. Kolejnym
uczestnikom rozpraw w systemie VICO doradzam przygotować się
perfekcyjnie merytorycznie ale i technicznie, duży ekran a nawet dwa, co
najmniej dwa laptopy, jeden na czas rozprawy jest stale zajęty
komunikacją z ‘salą rozpraw’ i śledzi tok rozprawy, z niego też wysyła
się maile z argumentami i poprawkami do panelu ekspertów [adres mailowy
pełnomocnika stanowi odpowiednik jego podpisu] i nie należy z niego
korzystać do innych celów, a drugi powinien służyć do komunikacji z
klientem czy drugą osobą wspierającą merytorycznie z innego miejsca.
Idealnie jest mieć dodatkową kamerę a nie tylko z laptopa ale
zdecydowanie ważniejszy jest porządny mikrofon na łączu USB a nie
bluetooth [taki szumi i nie nadaje się do tłumaczeń], może być
zewnętrzny albo razem ze słuchawkami. Stabilny internet z
kabla/światłowodu to ‘must have’. Ważne jest też żeby wkoło było cicho i
nie było nic, co rozprasza w trakcie rozprawy [dzieci, pies czy kot].
Ponieważ wszyscy uczestnicy na rozprawie są w tej samej sytuacji
(często w domu) to ma znaczenie jak nas widzą – co jest za nami. Jeżeli
mamy zamiar udostępniać nasz ekran komputera to trz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie Informacje.: Pokaz zdjęć Kamila Myszkowskiego i Krzysztofa Szlapy w ROK-u
Następny artykułAtty. Tom Renz to sue Big Pharma, hospitals for harmful COVID-19 treatments