Kliniki okulistyczne w Ukrainie nie są wstanie przeprowadzać najcięższych operacji zwłaszcza u dzieci. Codziennie Klinika Okulistyki Ogólnej w Lublinie otrzymuje wiele próśb o konsultacje w przypadku urazów gałki ocznej wywołanych, między innymi, wybuchami bomb, czy rakiet. Bardzo często chodzi tu o odłamki metalu, betonu, czy po prostu uderzenia. Niestety są też przypadki poparzeń.
Codziennie dostajemy drogą elektroniczną dokumentację przynajmniej kilkorga dzieci z prośbą o ocenę możliwości leczenia – mówi prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej.
Jak zaznacza, mamy przecież do czynienia z kilkuletnimi dziećmi, dla których ślepota byłaby tragedią na całe życie.
Za wszelką cenę musimy ratować ich wzrok podkreśla. Wczoraj w lubelskiej klinice operowano dziewczynkę z Kijowa. Miała bardzo poważne uszkodzenie rogówki, które groziło zakażeniem i gdyby nie została z operowana straciłaby wzrok. Udało się wykonać u niej witrektomię. Sytuacja na teraz jest stabilna, ale będą czekać jeszcze kolejne operacje – mówi profesor.
Do Lublina jedzie również dwóch pięcioletnich bliźniaków z Doniecka. Wraz z mamą byli bardzo blisko wybuchu bomby bądź rakiety. W ich twarzoczaszce było bardzo dużo odłamków. Skóra była poparzona. Niestety jeden z chłopców stracił oko, a drugie trzeba pilnie ratować – mówi prof. Rejdak. Jak dodaje, z dnia na dzień niestety mamy informacje o coraz większej liczbie takich przypadków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS