Wszystkie europejskie ligi regionalne weszły zakończyły zmagania rozgrywek zasadniczych i rozpoczęły play-offy. Te mają na celu wyłonić najlepszą drużynę danego regionu, a ponadto wyłonić formacje, które pojadą na turniej dedykowany wyłącznie najlepszym formacjom, European Masters.
Polska kolonia powalona
Nie jest tajemnicą, że większość czołowych przedstawicieli polskiego League of Legends nie gra w rozgrywkach krajowych. Wielu biało-czerwonych znajdziemy w LFL, lidze francuskiej, gdzie ci rywalizują o najwyższe lokaty. W pierwszej rundzie play-offów doszło jednak do zaskoczenia, gdy na Summoner’s Rift znalazły się formacje Misfits Premier oraz Vitality.Bee.
Stawką meczu było kontynuowanie walki w play-offach oraz pewność awansu na European Masters. Pojedynek zapowiadał się emocjonująco nie tylko przez wzgląd na stawkę. Oba teamy zakończyły rywalizację zasadniczą na tym samym miejscu w tabeli wyników, posiadali bilans wskazujący na remis 1-1, a dodatkowo obie zrzeszały w swoich szeregach Polaków. W przypadku Misfits byli to Czajek, Woolite i Vander, zaś Vitality – sam Jactroll.
Elementem zaskoczenia był przebieg spotkania. Vitality.Bee wygrało je bowiem na przestrzeni trzech map, a całość pojedynku można określić mianem jednostronnego. Misfits czynny opór stawiło dopiero w trzeciej odsłonie starcia, jednak było to niewystarczające, żeby odwrócić losy spotkania. Z uwagi na wynik spotkania podopieczni delorda nie udadzą się na European Masters.
W NLC też nieciekawie
Równie częstym kierunkiem emigracji co Francja, okazywało się NLC. To region postawiony nieco niżej w hierarchii przez Riot Games, przez co dysponuje wyłącznie dwoma, a nie jak LFL czy Ultraliga czterema slotami na European Masters. Zapowiadało to znacznie bardziej zaciętą rywalizację.
Pierwsza runda play-offów poszła zdecydowanie nie po myśli polskich zawodników. Tych mogliśmy obserwować w JD EXCEL, gdzie występują Zamulek oraz Kikis. Dodatkowo trenerem Vanir jest Flash. Oba wspomniane zespoły poniosły jednak porażkę. W przypadku akademii zespołu z LEC lepszą okazała się formacja Riddle Esports, zaś marzenia Vanir o European Masters zakończyło Dusty.
Na polu bitwy w LEC pozostały tylko dwie formacje, w której możemy doszukać się Polaków. Jest to Bifrost, gdzie strzelcem jest Odi11 oraz X7 Esports korzystające z usług polskiego analityka, DevilPiotra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS