Do ośrodka w Goszczycach pod Płońskiem miała dotrzeć grupa 45 uchodźców z Kovla. Starosta Elżbieta Wiśniewska stwierdziła, że powiat, darczyńcy i sponsorzy pokryją koszty związane z zakwaterowaniem i pobytem do czasu podpisania umowy z wojewodą. Wcześniej, jak informuje starostwo miasto odmówiło przyjęcia większej grupy uchodźców. Decyzję tłumaczono brakiem podpisanej umowy z wojewodą i brakiem środków na utrzymanie. jak się okazało obywatele Ukrainy zostali rozlokowani w placówkach powiatowych.
Miejski ośrodek w Goszczycach, w którym dzieci spędzały wakacje w ze względu na pandemię Covid-19 został wyłączony z użytkowania. Ośrodek został zgłoszony przez władze miasta jako obiekt w którym będzie można przyjąć 45 uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Jednak nie ma możliwości otwarcia ośrodka bez pieniędzy na ogrzewanie, wyżywienie, transport kilka razy dziennie dzieci do szkół i przedszkoli, transport środków spożywczych i służb medycznych do oddalonych o 20 km od Płońska Goszczyc – łącznie to ok 100 km dziennie do przejechania w obie strony w ciągu doby. – Jeśli Pani Starosta lub Pan Wojewoda przejmą na siebie te koszty, natychmiast jesteśmy gotowi rozpocząć działalność – odpowiedziała wiceburmistrz Teresa Kozera staroście.
Jak informuje rzeczniczka płońskiego starostwa Katarzyna Ornarowicz, do Płońska już jedzie grupa 45 uchodźców wojennych z Kovla. – Właśnie tyle miejsc jest w Ośrodku w Goszczycach, we wciąż pustym, a zgłoszonym przez Miasto Płońsk do bazy zbiorowych miejsc pobytu uchodźców.
Starosta Elżbieta Wiśniewska zdecydowała więc o skierowaniu tam grupy z Kovla, tym bardziej, że wcześniej dyr. Kunicki informował, że pojedynczych uchodźców nie będzie przyjmował, bo „nie opłaca się uruchamiać ośrodka dla mniejszej liczby osób”. Mimo wcześniejszych deklaracji zapewnień, wiceburmistrz Teresa Kozera i zarządca obiektu Waldemar Kunicki odmówili przyjęcia większej grupy 45 uchodźców, tłumacząc tę decyzję brakiem umowy z wojewodą oraz brakiem środków na ich utrzymanie, m.in. media i wyżywienie – przekazuje rzeczniczka
– W tej sytuacji starosta postanowiła poprosić Miasto Płońsk o otwarcie ośrodka w Goszczycach dla uchodźców, zapewniając jednocześnie, że wszelkie koszty dotyczące ich utrzymania do czasu podpisania umowy z wojewodą, a ta może być podpisana dopiero po wejściu w życie specustawy będzie pokrywać powiat, darczyńcy i sponsorzy – informuje rzeczniczka starostwa.
,,Wojna i kolejne fale uchodźców, na które wojewoda polecił przygotować się samorządom, otwierając i adaptując dla nich hale sportowe, magazyny, strażnice, świetlice, wymaga szybkich, niestandardowych działań i autentycznej, szybkiej współpracy, o którą apeluję do wszystkich samorządów powiatu płońskiego. Przy okazji chciałam podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, organizacjom społecznym i instytucjom za aktywność, zaangażowanie w tej sytuacji. To nie czas na kalkulacje, liczy się drugi człowiek. To duże wyzwanie i sprawdzian solidarności dla nas wszystkich.” – mówiła starosta Elżbieta Wiśniewska, prosząc władze miasta Płońska o przyjęcie uchodźców wojennych do ośrodka w Goszczycach.
45-osobowa grupa miała pojawić się pojawi się w oddalonych o 20 km od Płońska Goszczycach 10 marca. Cała sytuacja skończyła się rozlokowaniem uchodźców w placówka powiatu płońskiego. Miasto nie zgodziło się na pomoc powiatu. Jednym z argumentów było położenie ośrodka w Goszczycach, gdzie uchodźcy byliby “odcięci od świata”.
W pisemnej odpowiedzi na prośbę płońskiego ratusza o szybkie podpisanie umowy z wojewodą na finansowanie pobytu uchodźców w miejskim ośrodku starosta informuje, że powiat jest jedynie pośrednikiem w finansowaniu udzielonej pomocy ludności uchodźczej, a termin podpisania umów nie jest zależny od działań powiatu, lecz od terminu wyznaczonego przez wojewodę.
(DK)
Zdjęcie ilustracyjne: Polskie Radio PiK – uchodźcy wojenni z Ukrainy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS