Dzisiaj, 17 marca (16:11)
Były marzenia o reaktywacji drużyny ligowej, są problemy z organizacją jednego turnieju rocznie. Żużel – ulubiony sport w miastach, z których do Warszawy co roku przybywają tysiące młodych ludzi – nie może na nowo zadomowić się w stolicy. Tegoroczna runda Grand Prix na Stadionie Narodowym znów stoi pod znakiem zapytania. Stadion może zmienić się ze szpitala dla ofiar pandemii na placówkę dla poszkodowanych podczas działań w Ukrainie.
Choć dziś trudno w to uwierzyć, to podczas pierwszego w historii sezonu polskiej ligi żużlowej mistrzostwo wywalczyła drużyna z Warszawy. Ba! We wspomnianych rozgrywkach stolicę reprezentowały aż dwa zespoły – poza wspomnianym PKM-em również drużyna Okęcia. Choć po inauguracyjnej edycji żaden z tych klubów nie odgrywał już pierwszoplanowej roli w świecie speedwaya, to Warszawa nie zginęła z jego mapy.
Lata pięćdziesiąte i tak zwana “liga zrzeszeniowa” to dekada prosperity żużlowej sekcji CWKS Legii. Do zespołu ściągano największe gwiazdy naszego kraju – Alfreda Smoczyka z Unii Leszno, Pawła Waloszka ze Świętochłowic, braci Kaiserów z Gorzowa czy Tadeusza Wikaryjczyka z Gdyni. Wojskowy dream team nigdy nie zdołał jednak sięgnąć … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS