A A+ A++

Jak pracują gliwiccy radni? Jeśli oceniać ich wyłącznie pod względem złożonych interpelacji, to bardzo różnie. Niektórzy są bardzo aktywni, innych można nazwać leniuchami.

Radni w ramach swoich uprawień mogą składać interpelacje i zapytania. Zarówno prezydent miasta, jak i różne miejskie instytucje muszą udzielić informacji lub odpowiedzi.

Słowo interpelacja pochodzi z języka łacińskiego: interpellatio, co można tłumaczyć na język polski jako przerwanie, przeszkadzanie, ale w tym przypadku bardziej trafne byłoby tłumaczenie tego słowa jako żądanie, domaganie się wyjaśnień.

O co pytają radni?

Radni pytają o różne sprawy. Czasem domagają się wyjaśnień dlaczego remont drogi się opóźnia, innym razem pytają o nasadzenia lub wycinkę drzew, a czasem po prostu podejmują interwencję na prośbę mieszkańców. Właśnie po to są radni – by służyć społeczeństwu.

Więcej pieniędzy dla radnych

W ostatnim czasie gliwiccy radni podnieśli sobie diety. Przewodniczący Rady Miasta Gliwice – Marek Pszonak, otrzymuje łącznie z naszych podatków prawie 4300 zł. Wiceprzewodniczący RM 4080 zł. Inni radni są wynagradzani w zależności od liczby komisji, w których zasiadają – 3600 lub 3200 zł miesięcznie.

Działalność niektórych radnych ogranicza się tylko do podnoszenia ręki.

Bycie radnym to nie tylko głosowanie tak, jak chce prezydent, czy partia. To coś więcej. Można powiedzieć, że radni mają pewnego rodzaju misję. Powinni dbać o dobro miasta i mieszkańców. Tymczasem w radzie zasiadają osoby, które są właściwie mieszkańcom nieprzydatne. Dostają dobre miejsca na listach, otrzymują mandat radnego, pobierają dietę i nic więcej. Ich działalność od wielu lat ogranicza się do podnoszenia ręki podczas głosowań. Często głosują tak, jak nakazuje im „góra”. Najczęściej uaktywniają się dopiero przed wyborami.

Czy wiesz, że prezydent Adam Neumann zarabia ponad 20 tys. zł miesięcznie?

Niektórzy radni są bardzo aktywni podczas sesji Rady. Jest ona transmitowana w internecie, więc być może część z nich chce w ten sposób zdobyć popularność. Zainteresowanie transmisjami jest jednak znikome. Śledzą je głownie lokalni dziennikarze, kilku urzędników i niewielka grupa mieszkańców. Jednak wygłaszanie swoich opinii podczas sesji to nie wszystko. Na tym praca radnego się nie kończy. Jedną z metod oceny pracowitości radnego jest liczba złożonych interpelacji i zapytań. Okazuje się, że od wyborów w 2018 roku niektórzy radni nie mają na swoim koncie ani jednej interpelacji. Można powiedzieć, że pod tym względem są dla mieszkańców zupełnie bezwartościowi.

Zobacz też: Podwyżki opłat za żłobki. Dlaczego niektórzy radni wstrzymali się od głosu?

W gronie radnych, którzy mogą „poszczycić się” zerową aktywnością w zakresie interpelacji są: Leszek Cyrylo (KO), Stanisław Kubit (KdG ZF), Tadeusz Olejnik (KdG ZF), Grażyna Walter-Łukowicz (KdG ZF).

Niewiele interpelacji złożyli natomiast: Adam Majgier (PiS) – 1, Marek Pszonak (KdG ZF) – 3, Piotr Gogoliński (KdG ZF) – 3, Michał Jaśniok (KdG ZF) – 3, Zdzisław Goliszewski (PiS) – 4, Krzysztof Procel (PiS) – 5, Zbigniew Wygoda – 5, Ryszard Buczek (PiS) – 8, Jacek Trochimowicz (KdG ZF) – 12, Katarzyna Kuczyńska-Budka – 13.

Jest też grupa radnych średnio aktywnych pod względem interpelacji. Należą do niej:
Agnieszka Filipkowska (N) – 43, Marcin Kiełpiński (KdG ZF) – 38, Gabriel Bodzioch (PiS) – 28, Krzysztof Kleczka (KdG ZF) – 25, Adam Michczyński (PiS) – 18, Paweł Wróblewski (KdG ZF) – 17.

Najwięcej interpelacji złożyła Krystyna Sowa (KdG ZF) – 177, na drugim miejscu jest Łukasz Chmielwski (PiS) – 111, na trzecim Tomasz Tylutko (PiS) – 89.

W rejestrze interpelacji na stronie UM Gliwice nie ma informacji ile zapytań złożyli radni Ewa Potocka (KO) oraz Janusz Szymanowski (KO). Powyższe zestawienie zostało stworzone na podstawie ww. rejestru.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRuchomości domowe – co wchodzi w ich skład?
Następny artykułWieluń: rusza kolejna akcja „Pomocna dłoń dla seniora i osób niepełnosprawnych”