Nie kupisz z Rosji i Białorusi

Klienci bojkotują, sklepy wycofują ze sprzedaży. „Nic już u was nie kupimy” – tak ludzie bojkotują biznes z Rosji.

Rozsyłany w sieci jest apel, by nie kupować w sklepach towarów produkowanych w Rosji i na Białorusi. Pojawiają się zdjęcia kodów kreskowych z informacją, jak rozpoznać, które z nich produkowane są w danym kraju. Te z Rosji są o pierwszych liczbach kodu z numerami 460-469, a z Białorusi – 481.

 Do bojkotu klientów przyłączyły się sklepy. Na początku akcję rozpoczęła sieć sklepów Netto. Od wtorku, 1 marca, dołączyła Biedronka.

– Wycofujemy z ofert produkty wyprodukowane przez dostawców zarejestrowanych na terenie Federacji Rosyjskiej oraz Republiki Białorusi. Decyzja ta jest podyktowana sprzeciwem wobec bezprecedensowej agresji przeciw niepodległej Ukrainie i dotyczy łącznie 16 produktów – informuje rzecznik Biedronki. – Zablokowana została sprzedaż produktów rosyjskich i białoruskich oznaczonych m.in. kodami EAN zaczynającymi się od cyfr 460-469 oraz 481. W praktyce oznacza to, że nie będzie już możliwy zakup m.in. rosyjskich wódek, takich jak Beluga, Russian Standard czy Żurawie. Podobnie rzecz ma się z orzeszkami piniowymi pod marką BAKAD`OR, których produkcja zdominowana jest przez dostawców z Rosji. Nie wejdą  do oferty inne produkty, które były zaplanowane w ramach akcji promocyjnych.

Do akcji przyłączyły się już sieci: Stokrotka, Polomarket, Aldi, Carrfour, Żabka czy Lidl. Z  drogerii Rossmann zniknie 153 produkty. 52 z nich zostały wyprodukowane bezpośrednio w Rosji, pozostała część dotyczy marki Natura Siberica i pochodzi od polskiego dystrybutora.

Do akcji przyłączył się Empik.W trybie pilnym ze sprzedaży znika kilka tysięcy produktów, głównie zabawki, delikatesy i artykuły papiernicze.