A A+ A++

Lwów stał się centrum pomocy polskiej na Ukrainie. Jednocześnie przybywa tutaj codziennie co najmniej kilka tysięcy uchodźców z obszarów Ukrainy objętych wojną. Jak informuje reporter Radia Łódź, który przebywa we Lwowie, Ukraińcy chcą jechać dalej – głównie do Polski.

(Fot. Jarosław Kosmatka)

Główne centrum pomocowe zostało ustawione na dworcu głównym. Tutaj oprócz odjeżdżających regularnie do Polski pociągów, szukający bezpieczeństwa Ukraińcy mogą skorzystać również z transportu autobusowego. Niemal co godzinę do Polski odjeżdża jakiś autokar. Kierują się do Lublina, Krakowa, Warszawy, Łodzi czy Poznania.

(Fot. Jarosław Kosmatka)

Miasteczko namiotowe PCK

Ci, którzy zatrzymują się we Lwowie na dłuższą chwilę, już przed dworcem mogą skorzystać z przygotowanej pomocy w miasteczku namiotowym. Jest ono zorganizowane przede wszystkim przez Polski Czerwony Krzyż i zapewnia niezbędną opiekę medyczną, gorące napoje i posiłki przez całą dobę.

Natomiast Polska Misja Medyczna regularnie przewozi na terytorium Ukrainy zamawiane przez szpitale medykamenty. Do centrów logistycznych we Lwowie trafiają transportami środki opatrunkowe, nici chirurgiczne, skalpele, opacki uciskowe, bandaże czy rękawiczki jednorazowe. – Zajmujemy się przede wszystkim dużymi transportami medycznymi, szykowanymi według zamówień szpitali – mówi Marcel Kwaśniak z Polskiej Misji Medycznej.

Na razie tej pomocy nie brakuje, bo do Lwowa cały czas dostarczane są kolejne paczki z Polski, ale i całej Europy.

(Fot. Jarosław Kosmatka)

Alarmy są codziennością 

W poniedziałek (14 marca) we Lwowie syreny alarmowe odzywały się czterokrotnie. Ostatni raz po godzinie 20 lokalnego czasu. Prawdopodobnie jeden z nich dotyczył przelatującego nad obwodem lwowskim rosyjskiego drona. 

Bezzałogowy samolot rosyjski wleciał na chwilę nad terytorium Polski, zawrócił w stronę Ukrainy i po kilku minutach został zestrzelony przez ukraińskie wojsko.

Wtorkowy poranek Lwów przywitał kolejną falę uchodźców słoneczną pogodą. Nie zatrzymają się tutaj na długo, bo zmierzają pociągami i autobusami do Polski.

(Fot. Jarosław Kosmatka)

Dziennikarze na celowniku

Mer Lwowa na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformował, że amerykański korespondent zginął, bo Rosjanie celują do dziennikarzy. Celują tak, by zabić. W niedzielę zostało rannych jeszcze dwóch innych amerykańskich dziennikarzy, a w poniedziałek postrzelono korespondenta z Wielkiej Brytanii. 

Czytaj także: Reporter Radia Łódź we Lwowie. Miasto szykuje się do obrony przed rosyjskimi atakami [ZDJĘCIA + WIDEO]

Rosjanie za wszelką cenę chcą pozbawić świat dostępu do informacji odbiegających od ich propagandy. Dlatego nie może dziwić, że kolejne rakiety spadły na wieżę telewizyjną w miejscowości Antopol koło Równego. Zginęło 9 osób i kilkanaście zostało rannych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPOMOC UKRAINIE – KOMUNIKAT
Następny artykułKoszenie trawy w Bielsku-Białej