Grzegorz Braun jako jedyny głosował przeciw uchwale solidaryzującej się z Ukraińcami. Wcześniej Braun był zaangażowany w walkę z restrykcjami covidowymi, protestował przeciwko dzieleniu Polaków na zaszczepionych i niezaszczepionych. Teraz nagle protestuje przeciwko dawaniu przywilejów obywatelom Ukrainy. A właściwie głównie obywatelkom, które z dziećmi uciekły spod bomb. Powiada, że to niesprawiedliwe wobec Polaków, bo Polacy muszą tu płacić podatki. Gdybyśmy byli odpowiedzialni za dezinformację po stronie Kremla, to sugerowalibyśmy pożytecznym idiotom dokładnie taką narrację.
Instytut Badania Internetu i Mediów Społecznościowych poinformował, że mnóstwo ruchu w mediach społecznościowych, głównie na FB, generują treści sprzeciwiające się przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy i oczywiście prorosyjskie. Okazuje się, że spora część tych kont, które dzisiaj są prorosyjskie i antyukraińskie, do niedawna negowała pandemię koronawirusa.
Nawet wśród polityków PiS zaczęła się pojawiać informacja o Kasi z Ząbek, która próbowała z dzieckiem dostać się do lekarza. I nie mogła, bo tam jacyś Ukraińcy ze swoim dzieckiem się wcześniej dostali. Na szczęście zweryfikowało to ministerstwo zdrowia na konferencji prasowej.
Łukasz Warzecha – kiedy Warszawski ratusz ogłosił, że udostępni uchodźcom z Ukrainy bezpłatne przejazdy metrem – uprzejmie przypomniał, że to kosztuje 110 zł miesięcznie za osobę.
Możemy się ze strony Moskwy spodziewać trzech linii narracyjnych. Po pierwsze, że przyjmowanie uchodźców zmieni demografię w Polsce a Polacy staną się obywatelami drugiej kategorii. Po drugie, że uchodźcy przynoszą do Polski choroby i przestępczość. Po trzecie, że zaraz zaczną się prześladowania Polaków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS