“- Ile chcesz za drogę? – pyta mnie Swieta, Ukrainka z Charkowa, która utknęła w punkcie recepcyjnym w Zamościu, a chce dostać się do Warszawy. Znacie odpowiedź. Ale są też inne. W samochodzie siostra Swiety, Olena, opowiada historię znajomych z Odessy, którym nasz ‘uczynny’ rodak kazał zapłacić za paliwo na stacji i dać ‘ekstra’ po stówie od osoby. Dla ułatwienia – to nie była podróż, w którą wybrał się specjalnie” – kontynuuje dziennikarka.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS