Przedłużający się problem z dostępnością GPU jest frustrujący nie tylko dla graczy, ale i każdego, kto potrzebuje kupić nową kartę graficzną. Gracze, informatycy, badacze i tak, nawet górnicy, borykają się z ogromnym niedostatkiem jakichkolwiek samodzielnych GPU. Z powodu niewystarczającej podaży, a co za tym idzie mocno zawyżonych cen w sklepach, wiele osób wciąż korzysta ze starych grafik, wyczekując poprawy sytuacji.
Cóż, wygląda na to, że osoby polujące na karty graficzne NVIDII z serii GeForce RTX 30, mogą otrzymać znacznie więcej czasu na ich zakup, niż dotychczas sądzono. Uspokajamy jednak od razu, że nie chodzi tu wcale o opóźnienie premiery serii GeForce RTX 40, znanej też pod nazwą kodową „Ada Lovelace”. Dochodzą nas jednak słuchy, że NVIDIA nie zamierza szybko uśmiercać GPU Ampere i może nadal produkować i sprzedawać modele GeForce RTX 30 po premierze GeForce’ów RTX 40. Obie serie w związku z tym będą ze sobą koegzystować.
Dochodzą nas jednak słuchy, że NVIDIA nie zamierza szybko uśmiercać GPU Ampere i może nadal produkować i sprzedawać modele GeForce RTX 30 po premierze GeForce’ów RTX 40.
Ta wiadomość pochodzi z wydarzenia inwestorskiego Morgan-Stanley, podczas którego, według PC Mag, dyrektor finansowa NVIDII, Colette Kress, została zapytana o podejście do produktów nowej generacji. Kress nie chciała wprost odpowiadać na to pytanie, wspominając jednak, że firma może nadal sprzedawać modele obecnej generacji nawet po debiucie nowego sprzętu. Przypomniała przy okazji, że zielony zespół nadal sprzedaje przecież Turing, takie jak niedawno wydany GeForce RTX 2060 12 GB.
Ma to sens zarówno w świetle wcześniejszych wypowiedzi Kress, jak i plotek, które pojawiały się w obiegu. W styczniu Kress zauważyła, że firma współpracuje z dostawcami w celu zwiększenia dostępności zapasów w tym roku, o czym wspominała zresztą także miesiąc wcześniej. W tym kontekście szybkie wygaszenie kart Ampere nie miałoby sensu.
Tymczasem oczekuje się, że produkty Ada Lovelace z wyższej półki (a tym samym o wyższych cenach) będą masywne, potężne i energożerne. Utrzymanie wciąż bardzo kompetentnej serii Ampere jako stosunkowo niedrogiej alternatywy o mniejszej mocy wydawać może się rozsądnym i praktycznym podejściem, jeśli firma chce po prostu zwiększyć liczbę kart dostępnych na rynku.
Zobacz także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS