filmy i seriale
9 marca 2022, 13:31
autor: Marcin Barszcz
Pamiętacie finał piątej części Gwiezdnych Wojen? Okazuje się, że mógł wyglądać zupełnie inaczej. Pamiętna scena została dodana w ostatnim momencie, o czym Mark Hamill opowiedział w niedawnym wpisie na Twitterze.
Końcowa scena z Imperium kontratakuje, gdzie Luke, Leia, R2-D2 i C3PO patrzą przez szybę statku kosmicznego na galaktykę, prawie nie znalazła się w finalnej wersji filmu.
Według samego Marka Hamilla, scena powstała bardzo późno w procesie produkcyjnym. Wszystko przez to, że twórcy obawiali się o negatywny wydźwięk zakończenia. Napisał o tym niedawno na Twitterze:
Nagrana cztery miesiące po tym, jak skończyliśmy główne zdjęcia w #ESB (Empire State Building – przyp. aut.), to nie była scena nakręcona na nowo, tylko dograna dodatkowo. Zaniepokojeni pesymistycznym zakończeniem i porażką protagonistów, twórcy chcieli dodać podnoszący na duchu moment nadziei, żeby uspokoić widownię.
Zakończenie filmu rzeczywiście nie należy do najszczęśliwszych – Luke traci rękę, dowiaduje się, że Darth Vader jest jego ojcem, a Han Solo ląduje zamrożony w karbonicie.
Nie jest to jedyny moment, kiedy film miał być zmieniany. Jak donosi oficjalna strona Star Wars, George Lucas krótko po amerykańskiej premierze chciał wprowadzić poprawki. Dotarło do niego, że zakończenie jest niejasne, bo widz nie wie, gdzie dokładnie uciekli Luke i Leia.
Sceny dodane na kilka tygodni przed światową premierą pokazują, że bohaterowie znajdują się na osobnym statku medycznym, a nie na Sokole Millenium.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS