Piszę dużo o tym, co dzieje się wokół. Jestem felietonistką, więc moim zadaniem jest uchwycić to, co dzieje się blisko mnie. Co więcej: ani trochę nie odczułam, że pisanie dziś jest nie na miejscu. Powiedziałabym raczej, że wręcz przeciwnie. Moje posty i felietony wywołują spory rezonans: ludzie chcą o nich rozmawiać. Od początku wojny uczestniczyłam też w kilku spotkaniach, które pierwotnie miały dotyczyć czegoś zupełnie innego, ale oczywiście dotyczyły wojny. Zauważyłam w ich trakcie bardzo wyraźnie, jak niebywale chcemy się jednoczyć, być razem, rozmawiać o tym, co się dzieje. Nazywam to wentylowaniem się, wyrzucaniem z siebie emocji, lęków, wszystkiego, co w nas siedzi.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS