Uchodźcy na warszawskich dworcach. Niektórzy osiem lat uciekają przed wojną

romuald47

08.03.2022, 23:25

Mam mieszkanie 2 pokojowe w Warszawie, które zamierzam wynająć nieodpłatnie uchodźcom na 3 miesiące, wszystkie rachunki ja płacę. Zgadzam się na dowolną ilość tam mieszkających byle nie palili papierosów, mogą zapraszać znajomych na prysznic i pranie. Ja tam nie będę mieszkał wtedy, więc mają w miarę dobre warunki. A TERAZ kłopoty:
1. dzwonie do US, tam dowiaduje się ze mam sporządzić umowę okresowego najmu okazjonalnego, nieodpłatnego i kopie dostarczyć do US.
2. Ok, taka umowa jest ważna przed notariuszem, a notariusz mówi, że najemca, czyli ci uchodźcy muszą wskazać lokal, do którego mogliby być eksmitowani, gdyby po skończeniu umowy sami się nie wyprowadzili. To co oni mają wskazać, dworzec PKP? Na dodatek osoba dysponująca tym wskazanym adresem musi też notarialnie na to się zgodzić i wykazać prawa do tego lokalu.
3. Chyba rząd zajmował się wyłącznie tym, jak utrzymać władze i nic nie przygotował sensownego. Gdybym chciał uchodźcom zafundować TV+Internet to muszę na poczcie wnieść opłatę dla TVPiS, coś 25+zł.
4. PZU też mnie poinformowało, że mieszkanie jest ubezpieczone tylko od zdarzeń losowych jak np. pękniecie rury, ale nie jeżeli uchodźca nie zakręci kranu i zaleje sąsiada
5. Dzwoniłem też na infolinię Urzędu Dzielnicy, ale chyba nie byli zainteresowani nawiązaniem współpracy. Myślałem, pani odbierająca telefon skieruje mnie do oddziału zajmującego się ogarnięciem tematu uchodźców
Czy ktoś ma jakieś pozytywne rady oprócz: najlepiej zrezygnuj z tego pomysłu.