A A+ A++

Blizzard nie zapomina o marce Warcraft. W 2022 roku zapoznamy się z nową produkcją z tego uniwersum, a zarazem deweloperzy zapewnią szereg dodatków do wcześniej wydanych pozycji. Gracze mogą liczyć na kilka ważnych wydarzeń.

W ostatnim czasie Blizzard skupiał się na prezentacjach Diablo 4 oraz Overwatch 2, ale możemy mieć pewność, że deweloperzy nie zapominają o kolejnym dużym IP. John Hight, główny menadżer Warcrafta, potwierdził właśnie plany na zbliżające się miesiące.

15 marca odbędzie się prezentacja pierwszego z trzech zaplanowanych na 2022 rok dodatków do Hearthstone’a – twórcy obiecują zmiany w zestawie podstawowym, a gracze mogą już teraz oglądać Hearthstone Grandmasters.

Natomiast 19 kwietnia zespół World of Warcraft ujawni kolejne rozszerzenie. Twórcy od dawna pracowali nad dużym dodatkiem, który zostanie przedstawiony szerokiej publice i prawdopodobnie w tym wypadku możemy także liczyć na przedstawienie daty premiery.

Blizzard potwierdził również, że w maju odbędzie się pokaz zupełnie nowej gry z uniwersum Warcrafta i będzie to pierwsza produkcja opracowana z myślą o urządzeniach mobilnych. Jest to ciekawa sytuacja biorąc pod uwagę, że Hearthstone dobrze radzi sobie na małych ekranach.

„Poza World of Warcraft i Hearthstone, przygotowujemy się do oddania w wasze ręce pierwszej gry z uniwersum Warcrafta zaprojektowanej na urządzenia mobilne. Więcej na ten temat powiemy wam w maju”.

John Hight wspomniał na zakończenie, że „przyszłość Warcrafta rysuje się w jasnych barwach”, a deweloperzy pracują, by dostarczyć na rynek jeszcze bardziej ekscytujące doświadczenia związane z tym IP.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjska federacja odwołała się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu
Następny artykułBudowa drogi S5. Zmiany na węźle Trzeciewiec w końcu się ziściły