rener Trefla Gdańsk uważa, że przed niedzielnym meczem PlusLigi w Bełchatowie nie może liczyć na zmęczenie gospodarzy.
– Skra jest zawsze Skrą, czyli niebezpiecznym zespołem. Jej siatkarze przyzwyczajeni są do częstych podróży i grania – zauważył Michał Winiarski.
Zobacz także: Maciej Muzaj – najlepsze akcje MVP meczu LUK – Asseco Resovia
W ostatnim spotkaniu zawodnicy Trefla przegrali w sobotę we Wrocławiu w półfinale Pucharu Polski 1:3 z obrońcą tego trofeum i późniejszym zwycięzcą całych rozgrywek Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wcześniej gdańszczanie wygrali jednak sześć meczów z rzędu, w tym dwa w krajowym pucharze oraz cztery w lidze.
– Po pucharze powiedziałem chłopakom, że zwycięstwem jest to, jak reagujesz na porażkę. Przeanalizowaliśmy ostatni mecz i mieliśmy tydzień, aby pewne kwestie w naszej grze poprawić i usystematyzować. Postawiliśmy się Zaksie i to pokazuje, że możemy rywalizować z najlepszymi. Po półfinale mieliśmy dwa dni wolnego, aby się zregenerować. Ten tydzień przygotowań przebiegał po naszej myśli i jedziemy do Bełchatowa z walecznym nastawieniem – zapewnił Winiarski.
28 listopada bełchatowianie gładko triumfowali w Gdańsku 3:0, ale w środę przegrali na wyjeździe z francuskim Tours VB 1:3 i nie awansowali do finału Pucharu CEV.
– Przy tak doświadczonych zawodnikach, którzy są przyzwyczajeni do częstych podróży i grania, wyjazd do Francji nie będzie miał wpływu na ich dyspozycję. Skra jest zawsze Skrą, czyli niebezpiecznym zespołem. Podobnie było w Pucharze Polski. Były głosy, że ZAKSA może być podmęczona, ale w decydujących momentach zagrała dwa bardzo dobre spotkania i obroniła to trofeum. Kwestie zmęczeniowe absolutnie nie wchodzą w grę i nastawiamy się na bardzo trudny mecz – dodał.
38-letni szkoleniowiec odniósł się również do wojny na Ukrainie.
– Sytuacja za naszą wschodnią granicą ma wpływ na każdego. Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni tym, co się dzieje i chcemy, aby jak najszybciej nastał pokój. Natomiast treningi są tym momentem, kiedy skupiamy się na tym, co robimy, a codzienna praca pokazuje nam, jak wielkie mamy szczęście, że możemy normalnie trenować. Myślę, że z jeszcze bardziej pozytywnym nastawieniem powinniśmy skupiać się na tym, co robimy i jednocześnie trzymać kciuki za Ukrainę – podsumował.
W pucharowej konfrontacji z ZAKSĄ w Treflu z powodu kontuzji nie zagrał Moritz Reichert, ale niemiecki przyjmujący wrócił do zajęć i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystąpił w niedzielnym meczu z PGE Skrą.
Transmisja meczu PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk w niedzielę 6 marca, godzina 14.45 w Polsacie Sport i na na Polsat Box Go.
RM, Polsat Sport, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS