Byli dobrze przygotowani, wchodzili do domów i mieszkań zarówno w nocy, jak i w dzień, gdy nikogo w nich nie było. Kradli głównie gotówkę i biżuterię, którą potem z łatwością mogli sprzedać na czarnym rynku. Nie wiedzieli, że na ich tropie od jakiegoś czasu są kryminalni z otwockiej i stołecznej komendy policji oraz Prokuratura Rejonowa w Otwocku. Kilka dni temu na jednej z ulic w Józefowie funkcjonariusze przeprowadzili obławę na przestępców, którzy akurat wychodzili z budynku z kradzionymi rzeczami
O serii włamań, do których doszło w ostatnich miesiącach na terenie powiatu otwockiego, „Linia” pisała wielokrotnie. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej Policji wspólnie ze śledczymi z otwockiej jednostki policji rozpracowali grupę włamywaczy, która grasowała m.in. w powiecie otwockim. Sprawcy byli dobrze przygotowani. Obserwowali domowników i znali ich zwyczaje, więc wiedzieli, kiedy nie będzie ich w domu lub mieszkaniu. – Sprawcy włamywali się do mieszkań i domów jednorodzinnych – mówi mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. Do serii takich włamań doszło w powiecie otwockim i okolicach m.in. pod koniec ubiegłego roku. – Sprawcy wchodzili do budynków, wykorzystując nieobecność domowników. Kradli przede wszystkim pieniądze i biżuterię – wyjaśnia mł. asp. Paulina Harabin.
W miejscach, gdzie dokonano włamania, przez wiele godzin pracowali śledczy i technicy kryminalistyki, którzy przeprowadzali szczegółowe oględziny i zabezpieczali każdy, nawet najmniejszy ślad. – Funkcjonariusze gromadzili dowody i sprawdzali każdy szczegół, dzięki czemu wpadli na trop sprawców włamań – mówi mł. asp. Paulina Harabin. Kryminalni jak po nitce do kłębka dotarli do grupy włamywaczy, która w ostatnim czasie grasowała w powiecie otwockim. W efekcie szeroko zakrojonych działań i ścisłej współpracy między jednostkami śledczy przeprowadzili obławę na włamywaczy, którzy nie podejrzewali, że są już na celowniku kryminalnych.
Kilka dni temu grupa włamała się do jednego z domów w Józefowie. Gdy sprawcy wyszli z budynku i wsiadali do zaparkowanego na ulicy samochodu, do akcji wkroczyli kryminalni. – Funkcjonariusze zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn w wieku 33, 39 i 45 lat – podkreśla mł. asp. Paulina Harabin. – W samochodzie, którym poruszali się włamywacze, policjanci odnaleźli skradzione zegarki i biżuterię. Ponadto funkcjonariusze pojawili się w ich miejscach zamieszkania na terenie Warszawy, gdzie podczas przeszukania lokali zabezpieczyli gotówkę w kwocie 8 tys. 650 zł, 955 euro i 40 funtów brytyjskich – wylicza rzeczniczka prasowa otwockiej komendy. I dodaje, że łączna wartość strat to 18 tys. 500 zł.
Trzech włamywaczy trafiło do policyjnych cel. Usłyszeli po dwa zarzuty kradzieży z włamaniem na terenie powiatu otwockiego, za co grozi im do 10 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają, że mężczyźni dokonali również innych włamań na terenie garnizonu stołecznego i niedługo mogą usłyszeć kolejne zarzuty. Otwocki prokurator poparł wniosek śledczych o zastosowanie wobec 33-, 39- i 45-latka tymczasowego aresztu. Sąd Rejonowy w Otwocku również nie miał wątpliwości i cała trójka trafiła na trzy miesiące za kraty. Śledczy podkreślają, że sprawa jest rozwojowa.
AJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS