A A+ A++

Mieszkańcy Wielgiego i Dymku podjęli decyzję o uprzątnięciu byłej szkoły, która od 9 lat stoi pusta. Zostaną zorganizowane tam pomieszczenia dla uchodźców z Ukrainy. W ruch poszły wiertarki, młotki i sprzęt czyszczący. Na gruntowny remont nie ma teraz czasu, ale te rzeczy, które uda się naprawić, na pewno będą gotowe do użytku.

Robimy ogólne porządki. Ludzie przyszli do nas i sprzątają to, co mogą – mówi Krzysztof Graczyk. – Wójt Ostrówka przysłał ekipę remontową, uruchamiają sanitariaty, tak aby to wszystko było sprawne. Są już zamontowane prysznice, żeby zapewnić warunki bytowe uchodźcom. Społeczeństwo się zaangażuje w pomoc tym ludziom. To nie jest Gołębiewski, ale staramy się. Okna są na górze pomyte, pomieszczenia odkurzone. Na pewno warunki bytowe będą zapewnione.

Przygotowujemy miejsca dla naszych przyjaciół ze Wschodu. Porządkujemy, montujemy prysznice, bo szkoła ich nie posiadała. Jesteśmy poruszeni całą sytuacją i trudno nie pomagać. Na tyle ile nas stać, pomagamy. Angażujemy się, aby choć trochę umniejszyć to nieszczęście, które spotyka naszych sąsiadów – mówi Jarosław Cieślak.

A gdyby przyszło nam uciekać? Musimy o tym pomyśleć, bo może nas też kiedyś przyjmą nasi sąsiedzi  – zastanawia się mieszkanka Wielgiego.

Pani Maria Olbińska ma 72 lata. Jej rodzina była doświadczona przez II wojnę światową i wie, co to znaczy uciekać przed wojną i doświadczyć pomocy innych. Na hasło:
Sprzątamy byłą szkołę nawet chwili się nie zastanawiała. Zakasała rękawy i myje okna w szkole: Szkoła nie była czynna długo, więc tej pracy jest naprawdę sporo. Tata mój był na froncie, później wywieźli go do Niemiec i moja mama została sama z malutką siostrą. Tak że ja wiem, co to znaczy. I mimo że jestem w podeszłym wieku, to jak siły pozwalają, to idę i pomagam.

Trzeba pomagać ludziom i tyle. Drugiego człowieka trzeba widzieć obok siebie. Nie ma wieku na wojnę. Wojna dotyczy każdego i każdemu trzeba pomóc, kto potrzebuje pomocy – dodaje Bogusława Krzemień.

Posłuchaj relacji z Wielgiego:


Mieszkańcy Wielgiego na razie nie przyjmują darów, bo nie wiedzą, co będzie potrzebne, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, wystosują apel o przekazanie potrzebnych rzeczy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTwitter wrze po sporze Tusk-Obajtek. “Proszę nie udawać idioty. Wyprzedajecie część Lotosu Węgrom”
Następny artykułZbiórka dla uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy