W ciągu ostatniej doby odnotowano 120 tys. prób dezinformacji w przestrzeni mediów społecznościowych – informuje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Celem ataków była radykalizacja nastrojów antyuchodźczych. Podejrzliwość wobec informacji zdobywanych w internecie jest teraz szczególnie ważna. Do styczności z fake newsami przyznało się ponad 80 proc. Polaków.
Dezinformacja w Polsce jest dużym wyzwaniem, szczególnie w obliczu wojny toczonej w Ukrainie. Za pośrednictwem konta na Twitterze, Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych podał informację o ponad 120 tys. prób dezinformacji w przestrzeni polskich użytkowników internetu. W porównaniu do 1 lutego br. zanotowano wzrost o 20 000 proc.
W największej mierze próby dotyczyły pobudzenia odczuć antyuchodźczych, a ich głównymi kanałami były platformy Facebook (69 proc. odnotowanych prób) oraz Twitter (24 proc.). Celem dezinformacji były grupy zrzeszające osoby negatywnie nastawione do szczepień i tematu pandemii koronawirusa.
⚠️KOMUNIKAT⚠️
W ost 24h odnotowano ponad 120.000 prób dezinformacji w przestrzeni polskich socialmedia w temacie #Ukraina #wojna #Rosja
➡️Wzrost incydentów o 20000%. Wiodczna:
➡️Drastyczną radykalizacje grup antyuchodźczych działających głównie w kanałach anty #COVID pic.twitter.com/t7WNwoXOoO— Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowyc (@ibimspl) March 2, 2022
Coraz trudniej o prawdę
Z próbą dezinformacji oraz fake newsami spotkało się w 86 proc. osób w naszym kraju – wynika z raportu “Dezinformacja oczami Polaków 2022” przygotowanego przez Digital Poland. Autorzy badania prześledzili skąd dopływają do nas nieprawdziwe informacje oraz w których kategoriach naszego życia jest ich najwięcej.
Co drugi ankietowany z fake newsami spotkał się podczas rozmów ze znajomymi i rodziną (55 proc.) oraz korzystając z mediów społecznościowych (53 proc.). Trzecim najczęstszym kanałem, którym do odbiorców dochodzą fałszywe informacje, były wiadomości mailowe z linkami do tekstów (27 proc.).
Sferami najbardziej dotkniętymi próbą szerzenia fałszywych informacji są tematy dotyczące klimatu i energii (52 proc.), zdrowia (44 proc.) oraz polityki (22 proc.). W tym przypadku miernikiem było udzielenie przynajmniej jednej odpowiedzi ankietowanego, która potwierdziła zgodę z teoriami szerzonymi przez fake newsy.
Na przeciwległym biegunie znalazły się osoby, które korzystają z działalności factcheckerów, czyli instytucji zajmujących się weryfikacją informacji. Z takim pojęciem spotkało się jedynie 22 proc. ankietowanych, z czego tylko 5 proc. przyznała, że korzysta z pracy i wiedzy specjalistów. Jednocześnie zdecydowana większość opowiedziała się za wprowadzeniem edukacji medialnej do szkół. Dla ponad 70 proc. osób ważne jest, aby dzieci i młodzież dowiedziała się jak weryfikować wiarygodność informacji w internecie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS