Znamy wyniki sekcji zwłok dwóch kobiet, spod Łęczycy które w sylwestrową noc podpaliły się łatwopalną cieczą. Z ustaleń śledczych wynika, że miał miejsce wybuch biokominka, a kobiety zmarły na wskutek rozległych oparzeń ciała.
Śledczy wyjaśniają przyczyny sylwestrowej tragedii spod Łęczycy
Znamy wyniki sekcji zwłok dwóch kobiet, spod Łęczycy które w sylwestrową noc podpaliły się łatwopalną cieczą. Kobiety z rozległymi obrażeniami trafiły do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie po kilku dniach zmarły.
Czytaj także: Tragedia w gminie Łęczyca – zmarły poparzone kobiety
Z ustaleń śledczych wynika, że miał miejsce wybuch biokominka, mówi szef prokuratury w Łęczycy prokurator Andrzej Pankiewicz. – Otrzymaliśmy opinię z oględzin sekcji zwłok przeprowadzonych przez Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach. Przyczyną zgonu obu kobiet były rozległe oparzenia ciała i górnych dróg oddechowych. Nadal gromadzimy materiał dowodowy, zasięgnęliśmy tutaj opinii biegłego, odnośnie tego, czy biokominek był sprawny. Po uzyskaniu opinii podejmiemy dalsze czynności w sprawie.
Nieoficjalnie nasz reporter ustalił, że kobiety chciały dolać paliwa do biokominka. Dwóch mężczyzn, którzy z nimi przebywali podczas Sylwestra, wyszło w tym czasie na zewnątrz na pokaz fajerwerków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS