A A+ A++

Spółka LPP zamknęła swoje sklepy na Ukrainie. Przeniosła również administrację z biura w Kijowie do Lwowa. „Handel na Ukrainie jest zamknięty. Priorytetem jest bezpieczeństwo, więc administracja naszego biura w Kijowie została przetransportowana do Lwowa. Wszelkie transporty na Ukrainę zostały wstrzymane przed granicą. Sytuacja jest rozwojowa, obserwujemy, co będzie dalej” – powiedziała w rozmowie z PAP rzeczniczka prasowa LPP Monika Wszeborowska.

Atak na Ukrainę. Nasila się chaos

Władze lokalne poprosiły mieszkańców Kijowa i innych miast, by nie wychodzili dziś do pracy, jeśli nie świadczą usług koniecznych dla zapewnienia ciągłości usług dla ludności. Zamknięte są też szkoły i przedszkola. Nikt nie myśli o rozrywce czy restauracjach, więc takie obiekty też są zamknięte. Od rana przed sklepami ustawiają się duże kolejki, a ludzie kupują w panice wszystko, co pozwoli im przetrwać najbliższe dni. Na półkach zaczyna brakować towarów.

Auchan wystosował komunikat, w którym poinformował o skróceniu godzin pracy sklepów w Kijowie, Żytomierzu, Odessie, Dnieprze i Krzywym Rogu. Kilka placówek w ogóle nie zostało dziś otwartych. „Harmonogram prac będzie zależał od konkretnej sytuacji w każdym mieście. Najważniejsze dla nas jest bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników” – poinformowała firma.

Czytaj też:
Mieszkanka Lwowa: Ludzie uciekają w stronę Polski. Nie można siać paniki, ale musimy być gotowi na czarny scenariusz

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUroczyste obchody 80. rocznicy utworzenia Armii Krajowej
Następny artykułRektor UG: zwracam się do studentów, aby przygotowali się na przyjęcie studentów z Ukrainy