2022-02-24 09:42
publikacja
2022-02-24 09:42
Rosyjska inwazja na Ukrainę doprowadziła do skokowego
osłabienia złotego. Kurs euro gładko przekroczył poziom 4,60 zł, nad ranem
osiągając najwyższe wartości od listopada.
W
nocy doszło do rosyjskiego ataku na Ukrainę. Bombardowane są cele militarne,
a rosyjskie wojska najprawdopodobniej wkroczyły na terytorium naszego
wschodniego sąsiada. Niepłynny o tej porze dnia rynek złotego początkowo
zareagował bardzo nerwowo – kurs euro podskoczył z 4,5830 zł do niemal 4,66 zł.
Rano sytuacja na polskim rynku walutowym nieco się uspokoiła.
O 9:41 kurs
euro wynosił 4,6398 zł i był o 5 groszy wyższy niż dzień
wcześniej. Oznacza to, że notowania pary euro-złoty powróciły do poziomów
sprzed Bożego Narodzenia i póki co nie zaatakowały listopadowych szczytów
(ponad 4,72 zł)
Dolar umocnił się względem euro, co na polskim rynku
skutkowało przeszło 4-groszowym skokiem notowań
amerykańskiej waluty. W czwartek rano za dolara trzeba było zapłacić ponad
4,10 zł, choć jeszcze w nocy pojawiły się kwotowania rzędu 4,15 zł.
Doszło także do zdecydowanej aprecjacji franka szwajcarskiego
względem euro. Kurs EUR/CHF nad ranem znalazł się na najniższym poziomie od
2015 roku, co na parze ze złotym skutkowało wzrostem notowań franka
nawet do 4,53 zł. Ale do godziny 9:30 kurs helweckiej waluty obniżył się do
4,4546 zł. Funt szterling był wyceniany na 5,5468 zł, czyli o ponad 6 groszy
wyżej niż w środę wieczorem.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS