A A+ A++

„Budowę perymetrii na granicy wschodniej” przewiduje program modernizacji dla Straży Granicznej na lata 2022-2025. Na odcinku polsko-rosyjskim zostaną umieszczone kamery i czujniki ruchu. Bariera elektroniczna będzie się rozciągać na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej (z Rosją, Białorusią i Ukrainą).

Pracę już się rozpoczęły. Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej jest obecnie na etapie wybierania obiektów, w których będą umieszczone urządzenia do odbiorów sygnałów nadawanych w momencie wtargnięcia na terytorium Polski.

Polsko-rosyjska granica jest zamknięta dla ruchu turystycznego. Rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG podkreśliła, że obecnie na granicy polsko-rosyjskiej działa system 6 wież obserwacyjnych, które są rozmieszczone od zachodniej części od Braniewa do wschodniej części po Dubeninki.

Czujniki ruchu przy granicy z Białorusią

Podobne urządzenia mają monitorować ruch na polsko-białoruskiej granicy, gdzie powstaje zapora przed migrantami. W listopadzie szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że nie będzie to tylko fizyczne ogrodzenie, ale także system wyposażony w czujniki ruchu oraz kamery dzienne i noktowizyjne. Każde przekroczenie granicy ma być sygnalizowane nadzorcom. Ukończenie budowy zapory jest planowane na czerwiec 2022 roku.

Koszt perymetrii na polsko-białoruskiej granicy

Pełnomocnik ds. budowy zapory Marek Chodkiewicz informował, że perymetria zostanie zastosowana na 202 km granicy polsko-białoruskiej, także w miejscach gdzie bariera fizyczna przed migrantami nie powstanie. Szacowany koszt urządzeń zainstalowania urządzeń na tym odcinku to 115 mln zł.

Czytaj też:
Premier Morawiecki przed murem granicznym: Za Tuska ta granica byłaby jak szwajcarski ser

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTankujemy i pierzemy !
Następny artykuł“Nie można założyć jednego scenariusza”. Wciąż szukają Aleksandry i jej córki Oliwii