Płocczanie już na początku spotkania wygrywali, w 5. min prowadzili 5:1, a potem powoli powiększali przewagę. W 22. min prowadzili 11:3 i choć szwajcarscy piłkarze odrobinę zmniejszyli rozmiary porażki – w 25. min było 12:7 – to nie na tyle, by obawiać się o końcowy rezultat.
Duża w tym zasługa znakomitej gry płockiej drużyny w obronie, goście mieli sporo problemów, by przedrzeć się przez rosłych zawodników Wisły, a kiedy już się to udało, to w bramce dobrze sobie radził Adam Morawski … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS