Rząd brytyjski od długiego czasu próbuje wprowadzić weryfikację wieku w internecie, naiwnie myśląc, że wyeliminuje to problem dostępu do pornografii wśród nieletnich. Teraz jedna pojawiły się nowe pomysły, które mogą wymagać podania numeru karty kredytowej albo dokumentu tożsamości w celu umożliwienia dostępu do takich serwisów jak TikTok czy Facebook.
Weryfikacja wieku w celu korzystania z internetu, która została po raz pierwszy zaproponowana w brytyjskiej ustawie o gospodarce cyfrowej z 2017 r., a następnie usunięta, zostanie przywrócona w krajowej ustawie o bezpieczeństwie w internecie, twierdzi minister ds. cyfryzacji Chris Philp. Technologia, która ma służyć do ochrony dzieci przed stronami pornograficznymi jest szeroko krytykowana nie tylko przez obrońców prywatności. Jednym z głównych zarzutów jest fakt, że rząd nie proponuje żadnych konkretnych rozwiązań, ale przerzuca obowiązek weryfikacji wieku na same strony pornograficzne, dając im jednocześnie dostęp do danych swoich użytkowników, które są potencjalnym celem dla hakerów i szantażystów.
Brytyjski rząd planuje ograniczyć dostęp nieletnich do pornografii wprowadzając weryfikację wieku w internecie. Okazuje się, że dotyczy to również TikToka, Facebooka i innych platform, gdzie młodzi ludzie mogą przesyłać sobie treści pornograficzne. Wymiogiem ma być podane danych z karty kredytowej lub dowodu tożsamości.
Ministerstwo Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu (DCMS) dodało teraz drobnym drukiem, że zmiany będą wykraczały poza nieudaną ustawę o gospodarce cyfrowej. Zgodnie z raportem, statut ten „nie obejmował firm zajmujących się mediami społecznościowymi, w których dostępna jest znaczna ilość treści pornograficznych i które według badań, są wykorzystywane przez młodzież do pozyskiwania pornografii”. Na zdolność Brytyjczyków do komunikowania się z przyjaciółmi i rodziną na TikTok, Facebooku, Twitterze, Instagramie i prawdopodobnie każdej innej witrynie, na której użytkownicy mogą publikować własne materiały, wpłynie teraz mocno rząd, który będzie wymagał odpowiednich weryfikacji przez udzieleniem dostępu.
Zamiast paszportów covidowych będą paszporty porno
Oświadczenie DCMS brzmi: „Jeśli strony nie podejmą działań, niezależny regulator Ofcom ma prawo ukarać je do 10% ich rocznych światowych obrotów lub uniemożliwić im działanie w Wielkiej Brytanii. Jeśli właściciele tych stron internetowych odmówią współpracy z Ofcom, mogą zostać postawione zarzuty karne”. Szef badań Instytutu Adama Smitha, Daniel Pryor, wydał oświadczenie, w którym potępił pomysły rządu: „W swojej chybionej kampanii przeciwko pornografii, wydaje się, że rząd jest zdeterminowany, by stłumić wolności obywatelskie. Każdy obeznany w technologii młodzieniec z VPN może po prostu obejść weryfikację wieku”. „Dorośli byliby zobowiązani do przesyłania danych osobowych, takich jak dane paszportu lub karty kredytowej – prezent dla oszustów (…)”.
Zobacz także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS