„W umyśle Putina imperialne marzenia są bardzo żywe” – powiedział Daniel Milewski w programie „Gość Wiadomości”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Gen. Polko: Nasza armia ma potencjał wystarczający do obrony nawet bez wsparcia NATO
Poseł PiS odniósł się do kwestii ewentualnej rosyjskiej agresji na Ukrainę.
To zagrożenie wojenne jest aktualne. Rosji Putina nie można wierzyć. Putin próbuje budować swoją potęgę na strachu. Chce podporządkowywać sobie kraje. Jego Rosja ma być imperium strachu
– powiedział.
Drugi z gości programu, Michał Jaros z KO przypomniał, że Polska ma stabilne sojusze.
Ta agresja na Ukrainę jest raczej nieunikniona. Obym się mylił. (…) Naród rosyjski jest przygotowywany do konfrontacji zbrojnej. Mamy na tyle stabilne sojusze, które gwarantują nam pewien spokój. Obawiam się, że Putin chce rozwiązania siłowego. Nie jest to partner, z którym można się porozumieć. Realizuje politykę przemocową
– stwierdził.
Daniel Milewski przypomniał sytuację na polsko-białoruskiej granicy.
W umyśle Putina imperialne marzenia są bardzo żywe. Ma marzenie budowania wielkiej, imperialnej Rosji. Nie potrafi tego zrobić inaczej niż przez siłową dominację. Jego wasalem jest Łukaszenka. Jestem przekonany, że działania na polsko-białoruskiej granicy to było preludium do tej wojny. To odwracało uwagę od rosyjsko-ukraińskiej granicy
– przekonywał.
Armia ukraińska
Zdaniem Jarosa, armia ukraińska jest lepiej przygotowana i wyposażona niż w 2014 roku.
Rosja niestety rozstawia wojsko w taki sposób, by przygotować się do uderzenia. (…) Widzimy też na filmach z Białorusi, że wiele rosyjskich czołgów jedzie w stronę granicy. Musimy być solidarni z narodami białoruskim i ukraińskim. Ukraińcy dzisiaj to już nie jest armia z 2014 roku. Są lepiej przygotowani i wyposażeni
– powiedział.
Milewski zapewniał, że ew. konflikt nie dotknie Polski.
Musimy uspokoić naszych obywateli, że nie jest to zagrożenie dla nas. Chcemy jednocześnie pomagać Ukrainie, ale bez osłabiania naszego potencjału obronnego
– mówił.
mly/TVP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS