A A+ A++

W dniu kręcenia materiału, w drodze do domu, dostałam gorączki, kręciło mi się w głowie, kiedy dotarłam do drzwi. Padłam na łóżko i spałam 14 godzin, jakbym przechodziła febrę, miałam sny o piekle, którym towarzyszyło uczucie, że już nic nie będzie takie samo, że to bilet w jedną stronę, że rozczarowałam rodzinę i stracę ich miłość. Następnego dnia byłam jak nowo narodzona. To chyba stanowiło symboliczne wyjście z okowów katolickiego poczucia winy i wstydu. W momencie wypuszczenia mojego pierwszego filmu byłam już spokojna i podekscytowana nową, niekonwencjonalną działalnością. Mama długo nie wiedziała, czym się zajmuję, ale nie jest głupia. Początkowo ściemniałam, że pozuję do zwykłych sesji zdjęciowych. Zorientowała się, gdy poskarżyłam się przez telefon, że muszę na szybko zrobić badania lekarskie. Pomogła mi. Powiedziała “wiem i nie oceniam”. Teraz mieszkamy razem i zdarza nam się kłócić o moją pracę, ale nie o jej charakter. Mama ma czasem pretensje, że pracuję za dużo. W moim rodzinnym mieście jestem przez niektórych uważana za dziwkę – nie mówią mi o tym wprost, ale docierają do mnie takie informacje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomisja przeciwna przekazaniu działki dla wojska
Następny artykułNie żyje 36-letni mieszkaniec Jasienia. Mężczyzna został potrącony przez kierowcę dostawczego citroena