Jak podaje PAP, podczas wyrywania chwastów w Piacenzy na północy Włoch ogrodnicy znaleźli w czarnym worku na śmieci obraz. Prawdopodobnie jest to skradzione 22 lata temu dzieło Gustava Klimta – tak twierdzą śledczy prowadzący dochodzenie w tej sprawie.
Skradzione dzieło Gustava Klimta odnaleziono w śmietniku. Jest warte fortunę
Obraz został znaleziony przez ogrodników pod zewnętrznym murem w zarośniętej chwastami skrytce koło galerii, skąd zniknął. Niewiele brakowało, aby torba na odpadki trafiła na wysypisko. Ogrodnicy natychmiast wezwali karabinierów i zabezpieczyli obraz.
Jak podaje PAP, prokuratura w Piacenzy wszczęła dochodzenie, którego celem jest m.in. ustalenie, czy obraz to oryginalna praca Austriaka Gustava Klimta. Prawdopodobieństwo jest duże, bowiem na odwrocie portretu znajdują się pieczęcie z miejsc, gdzie wcześniej był wystawiany. Szacuje się, że obraz Klimta szacowana jest na 60 mln euro.
“Portret kobiety” Gustava Klimta skradziono w 1997 roku z galerii sztuki współczesnej w Piacenzy tuż przed wystawą, na której miał zostać pokazany. Na przestrzeni lat pojawiły się liczne teorie dotyczące tajemniczej kradzieży. Niektórzy sądzili, że złodzieje byli akrobatami, którzy uciekli z obrazem po dachu. Ciekawsza teza głosiła, że za kradzież odpowiada sekta satanistyczna, która użyła go do obrzędów albo ukryła go w trumnie. Okoliczności włamania nigdy nie zostały wyjaśnione.
Zobacz także: Chrystus ośmieszony. Obraz wart 6 mln euro odnalazł się w kuchni starszej kobiety
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS