A A+ A++

Spełnił się czarny scenariusz kredytobiorców. Z początkiem roku Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Obecnie podstawowa stopa referencyjna, odpowiedzialna za oprocentowanie naszych kredytów wynosi 2,25 proc. i w ciągu 3 miesięcy wzrosła o ponad 2 pkt. proc. Ile obecnie kosztują kredyty? Sprawdziliśmy oprocentowanie i marże banków.

Niestety – taniej już było. Najprawdopodobniej to nie koniec podwyżek stóp. Eksperci szacują, że w tym roku stopa referencyjna może osiągnąć wysokość nawet ponad 3 proc. To i tak ciągle mniej niż miała w 2012 roku, kiedy to wynosiła 4,75 proc. – najwięcej w ciągu ostatnich 10 lat.

Mimo wszystko NBP i RPP zaserwowały setkom tysięcy kredytobiorców terapię szokową, najpierw – wiosną 2020 tnąc stopy nieomal do zera, by jesienią 2021 wystrzelić z serią mocnych podwyżek.

Przypomnijmy jednak, że to nie stopy procentowe, a wskaźnik WIBOR plus marża bankowa, określają za ile bank pożyczy kredytobiorcy pieniądze i jak raty będą się zmieniać w czasie.

WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) jest, codziennie aktualizowanym w oparciu o dane z banków komercyjnych, wskaźnikiem mówiącym o tym, za ile banki pożyczają sobie pieniądze. Każdego dnia o godzinie 11 publikuje się aktualny WIBOR. Istnieje kilka wskaźników WIBOR w zależności od czasu, na jaki banki udzielają sobie pożyczek. Np. WIBOR 3 M dotyczy pożyczek na 3 miesiące, WIBOR 6 m na pół roku i tak dalej. Banki komercyjne pożyczając pieniądze od siebie nawzajem, oddają  pożyczone kwoty plus WIBOR. To jest ich koszt pieniądza, uzależniony też oczywiście od stóp procentowych. WIBOR nie może być niższy niż stopa referencyjna, czyli taka, po której bank centralny pożycza bankom komercyjnym pieniądze.

Ostatecznie jednak banki koszt pieniądza przerzucają na klientów. Dlatego przeciętny Kowalski powinien zdawać sobie sprawę, czym jest WIBOR i że jego wartość się zmienia. Wówczas zmienia się również rata jego kredytu.

Drugim elementem, który składa się na oprocentowanie kredytów hipotecznych, jest oczywiście marża bankowa, a więc – mówiąc w uproszczeniu – zysk banku za udzielenie kredytu klientowi. Im niższa marża, tym oczywiście tańsze kredyty. Finalnie do kosztów pożyczonego pieniądza zalicza się również opłaty jednorazowe – przede wszystkim prowizję, ale także koszt sporządzenia operatu szacunkowego czy ubezpieczenia. Całość kosztów daje nam Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania.

Za ile kredyt?

Przez długi czas hossy na rynku nieruchomości i kredytowym, w okresie kiedy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie, marże banków również pozostawały stabilne. Z danych ostatniego raportu Amron – Sarfin (za III kw. 2021) wynika, że przeciętne marże dla kredytów w analizowanym okresie wynosiły 2,22 proc. Pozostawały stabilne na tym poziomie przez dłuższy czas, co pokazuje poniższy wykres.

 

Oczywiście poziom marż dotyczy czasu jeszcze sprzed serii podwyżek. Jak kształtowały się marże bankowe w ostatnim kwartale ubiegłego roku? Na podsumowanie tego okresu trzeba jeszcze poczekać.

 

W każdym razie z ofert banków komercyjnych wynika, że marże pozostają na razie na zbliżonym poziomie. Niewykluczone, że – jeśli stopy procentowe w ciągu roku będą rosnąć – banki zaczną reagować poprzez obniżanie marż, by utrzymać konkurencyjną ofertę i  walczyć o klientów w czasach coraz droższego pieniądza.

 

Aktualnie kredyty na 300 tys. zł, na 25 lat oprocentowane są przeciętnie ma około 5 – 5,5 proc. Najtańsze oferty mają oprocentowanie na poziomie 4,75 proc. ,a  z drugiej strony ponad 7.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW marcu łagodzenie restrykcji. Co z maseczkami?
Następny artykułKard. O’Malley: postawa Benedykta XVI wyzwaniem dla ludzi Kościoła