A A+ A++

Organizator turystyki ponosi odpowiedzialność za wykonanie usług objętych umową o udział w imprezie turystycznej bez względu na to, czy mają być wykonane bezpośrednio przez niego czy przez innych dostawców. Biuro podróży nie może się więc tłumaczyć, że turyści zostali zakwaterowani w innym w obiekcie niż docelowy, ale wynikało to wyłącznie z decyzji zarządcy hotelu, na co organizator nie miał wpływu. Jeżeli zaś jakość świadczeń jest niższa od określonej w programie, organizator powinien przyznać podróżnemu odpowiednie obniżenie ceny. To jest sedno wyroku Sądu Rejonowego w Sanoku.

Rozpatrywana sprawa dotyczyła turystów, którzy wybrali się wraz z małymi dziećmi na wakacje na jedną z greckich wysp. Zostali zakwaterowani w innym hotelu niż ten, za który zapłacili. Ze względu na złe warunki panujące w pokojach powodowie zdecydowali się na spędzenie pierwszej nocy na recepcji. Domagali się zakwaterowania w hotelu, za który zapłacili.

Stanowili sensację. Obsługa hotelu groziła nawet wezwaniem policji, by usunęła ich siłą. Rezydent wyjaśnił im, że nastąpił tzw. overbooking, czyli przyjęto zbyt dużo gości i nie starczyło dla nich pokoi w hotelu.

Na drugi dzień przydzielono im nieco lepszy pokój, ale jeden na dziesięć osób (w tym trzy spoza grupy znajomych), a po kolejnych godzinach oczekiwania pokoje w hotelu dla gości dorosłych. Dopiero trzy dni po przylocie zostali przeniesieni do obiektu, w którym mieli być od początku – z atrakcjami dla dzieci. Po zakwaterowaniu zaproponowano im w ramach rekompensaty za wcześniejsze niedogodności wycieczkę bądź użyczenie samochodu na jeden dzień. Jednak nie skorzystali z tych propozycji. Turyści złożyli reklamację, ale nie została uwzględniona. Po powrocie do kraju biuro zaproponowało im rekompensatę dla każdego uczestnika – 50 zł zniżki na kolejną imprezę. Powodowie nie wyrazili na to zgody i skierowali sprawę do sądu.

Domagali się zwrotu ceny wycieczki (13,5 tys. zł) i jeszcze po 2 tys. zł dla każdego uczestnika tytułem zadośćuczynienia – w sumie 27,5 tys. zł. Argumentowali, że niewywiązanie się przez biuro z umowy doprowadziło do zmarnowania urlopu i nie pozwoliło na wypoczynek.

Sąd tylko częściowo uwzględnił ich roszczenia. Nie podzielił argumentacji, że punktem wyjścia do obliczenia odszkodowania powinna być całkowita cena imprezy turystycznej. W gorszych warunkach przebywali tylko trzy dni, a nie przez cały pobyt. W zakresie przelotów, związanych z tym opłat, ubezpieczeń, transferów i opieki rezydenta organizator z umowy się wywiązał. Dlatego sąd przyznał każdemu z czterech powodów po 511 zł odszkodowania. Pobyt dzieci był bezpłatny, więc za nie nie należało się odszkodowanie.

Powodowie liczyli na urlop, na odpoczynek, który jest dobrem osobistym jako środek odnowy i czynnik wpływającym na zdrowie człowieka. Powinni więc otrzymać także zadośćuczynienie. Na ich krzywdę złożyły się zasko … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec masek i mniej obostrzeń. Minister przedstawia plan
Następny artykułTrzy miesiące aresztu dla sprawców rozboju na 15-latku