A A+ A++

Świetnie spisują się w zimowych sparingach żagańscy piłkarze. Najpierw odesłali z kwitkiem Budowlanych Lubsko, wygrywając 5:1, a w minioną sobotę (22.01.) rozgromili Unię Żary Kunice 5:0.

W Czarnych Żagań do pierwszego składu „puka” młodzież. Trener Artur Sobczyk nie ma wyboru, bo trzon zespołu stanowią żołnierze, którzy bronią wschodniej granicy Polski i rzadko pojawiają się na treningach.

 – Musimy ogrywać młodzież, bo służba naszych piłkarzy na granicy z Białorusią do wiosny na pewno się nie zakończy – mówi. – Z drugiej strony klub ma utalentowanych chłopaków, którzy powinni pójść w ślady Krystiana Chruścickiego czy Janusza Szkarapata. Cieszę się, że w pierwszych zimowych sparingach odnieśliśmy spektakularne zwycięstwa, choć przecież wynik w grach kontrolnych jest sprawą drugorzędną. Z jednej strony piłkarze zrealizowali przedmeczowe założenia, z drugiej – miło było patrzeć na ich skuteczność.

W meczu z Budowlanymi Lubsko (5:1) do siatki trafiali: Wojciech Wypych, Tomasz Jakubas, Wojciech Glanc, Zbigniew Mastalerz i Krystian Chabiniak.

W minioną sobotę, 22.01., Czarni nie mieli litości dla Unii Żary Kunice (5:0). Gole zdobyli: Alan Kojda, Błażej Strugaru, Krystian Chruścicki, Szymon Maniak i Wojciech Wypych.

Do drużyny świetny powrót zaliczył W. Wypych. 25-letni pomocnik, ostatnio grający w Iskrze Małomice, zdobył dwa gole w dwóch sparingach i bardzo ciężko pracuje, aby stać się jednym z liderów Czarnych.

– Na Wojtka mocno liczymy, zważywszy na trudną sytuację kadrową, jaka nas czeka w wiosennych rozgrywkach – dodaje A. Sobczyk.

Nową – starą twarzą jest też 25-letni pomocnik i wychowanek Czarnych, Jakub Pinkowski, który zdecydował się na powrót do żagańskiego klubu, po epizodzie w Twardym Świętoszów.   W najbliższą sobotę, 29 stycznia, Czarni w trzecim sparingu zagrają z Pogonią Przyborów. Spotkanie o godz. 13.00 na sztucznej nawierzchni boiska Arena przy ul. Kochanowskiego.

Skład „węgla i papy”

Unia odniosła sromotną porażkę, ale jest usprawiedliwiona – w jej szeregach zagrało tylko pięciu zawodników z podstawowego składu, w dodatku bez grającego trenera, Jarosława Gada.

Brakowało również najlepszego napastnika, Przemysława Macierzyńskiego, a także Jana Izdebskiego, Pawła Karbowskiego czy Adriana Stefańskiego. Unistami dyrygował Konrad Pluta.

– Dwóch zawodników jest na służbie na granicy, dwóch leczyło kontuzję, kilku kolejnych po prostu nie mogło być na meczu. W tej sytuacji musieliśmy się ratować zawodnikami z drugiej drużyny, grającej w klasie B – mówi Pluta. – Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie potrafiliśmy tego dnia trafić do siatki. Jak na naszą grę i zaangażowanie, porażka stanowczo za wysoka.

Kolejny sparing Unia zagra już w mocniejszym składzie – w sobotę, 29 stycznia, zmierzy się z Granicą Żarki Wielkie (boisko „Okrąglak” przy ul. Zwycięzców w Żarach, godz. 17.00).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPokopią w Arenie
Następny artykułW końcu będzie można płacić kartą w autobusach i tramwajach na terenie Metropolii