A A+ A++

Wśród siedemnastu projektów, które Urząd Miasta Świdnik ma zrealizować w tym roku w ramach Budżetu Obywatelskiego znalazł się m.in. miejski program in vitro. Jeśli dojdzie do skutku, Świdnik byłby bodaj pierwszym samorządem w regionie, który dofinansowuje takie zabiegi. Ale nie brakuje wątpiących w to, że projekt w ogóle zostanie zrealizowany, przynajmniej za czasów, kiedy w mieście rządzi PiS.

Miejski Program In Vitro to jeden z pomysłów zgłoszonych do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. Jego pomysłodawczyniami są radne Świdnik Wspólna Sprawa – Edyta Lipniowiecka i Magdalena Szabała.

– Jest to pomysł, który pojawił się pierwszy raz w naszej kampanii wyborczej w 2018 roku i od tej pory miałyśmy z Magdą Szabałą z tyłu głowy, że jest to na tyle potrzebne, że dobrze byłoby to wprowadzić. Obecnie nie ma możliwości skorzystania z programu rządowego, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by dofinansowanie metody in vitro mogło być realizowane przez samorządy. Stwierdziłyśmy, że najlepszym pomysłem będzie włączenie tego projektu właśnie do Budżetu Obywatelskiego, aby mieszkańcy mogli sami zdecydować o jego realizacji; wprowadzenie tego przez radę miasta, przy takich poglądach jakie posiada większość radnych, byłoby raczej trudne – mówiła kilka miesięcy temu radna Edyta Lipniowiecka.

Projekt przeszedł formalną weryfikację i został zakwalifikowany do głosowania, w którym otrzymał 609 głosów – więcej otrzymały tylko kolejna edycja koncertów w parafii pw. Św. Kingi oraz II edycji Świdnickiej Nocy Kultury.

– Sami jesteśmy ciekawi, kiedy można będzie się spodziewać pierwszych efektów prac nad tym programem i jakichś konsultacji w tej sprawie. Myślę, że nasz klub będzie o to pytał na sesjach. Ale co najważniejsze, to zadanie zostało ujęte w tegorocznym budżecie. Zgodnie z naszym wnioskiem zapisano na nie 70 tys. zł – mówi E. Lipniowiecka.

Wg projektu radnych ŚWS w ramach tej kwoty dofinansowanie do zabiegu zapłodnienia metodą in vitro mogłoby otrzymać około 11 par.

Zapłodnienie in vitro (z łac. „w szkle”), czyli połączenie komórki jajowej i plemnika, poza kobiecym układem rozrodczym, ma swoich zwolenników i przeciwników. Ci pierwsi podkreślają, że to ogromna i często jedyna szansa dla par, które nie mogą począć dzieci w sposób naturalny. Zdaniem drugich jest to metoda niezgodna z naturą i etyką.

Jeśli program dojdzie do skutku, Świdnik będzie bodajże pierwszym samorządem w regionie, który dofinansowuje takie zabiegi. Czy wyborcy obecnej władzy, którzy przeważnie reprezentują konserwatywne poglądy – nie będą tym faktem rozczarowani?

– Projekt przeszedł ocenę merytoryczną, został wybrany przez mieszkańców i przystąpiliśmy do próby jego zrealizowania. Pracuje nad tym Wydział Spraw Społecznych. Jakie i kiedy będą tego efekty, trudno powiedzieć. Wdrożenie takiego programu na pewno jest bardziej skomplikowaną i pracochłonną procedurą, niż zrealizowanie typowo inwestycyjnego projektu. Projekt zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego jest pewnego rodzaju rzuceniem hasła, a teraz musimy sprawdzić, czy i na jakich zasadach uda się go zrealizować – mówi Marcin Dmowski, wiceburmistrz Świdnika.

(w)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzed nami kolejny deszczowy i pochmurny weekend [prognoza synoptyczna]
Następny artykułKuczyński: Dokąd zmierzasz, Europo?