A A+ A++

Burza wokół zachowania Stefana Horngachera podczas minionego weekendu w Willingen trwa w najlepsze. Trener niemieckich skoczków doniósł kontrolerowi FIS – Mice Jukkarze – o nieprzepisowym sprzęcie Polaków. Złożył w tej sprawie oficjalny protest. W efekcie Piotr Żyła i Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani. 

Zobacz wideo
Horngacher rozpętał prawdziwą wojnę tuż przed IO. “Perfidne zbliżenia”

Stoch: “To, co zrobił Stefan Horngacher jest trochę dziecinne”

Od tego momentu rozpętała się burza. Kontroler sprzętu z ramienia FIS uznawał, że buty Polaków są nowe, a nowy sprzęt powinien być zgłoszony i zbadany przez FIS najpóźniej do 1 maja. Polska kadra zapewnia, że to stare buty z modyfikacjami zrobionymi w tylnej części. I że te modyfikacje nie uczyniły butów nieprzepisowymi. Mimo wszystko przedstawiciel światowej federacji zabronił stosowania obuwia. 

“Masakra. Dźwięk bólu”. Polacy mogą nie wytrzymać. Ekstremalne warunki w Pekinie

– Dla mnie największym zaskoczeniem w całej sprawie jest to, że Horngacher obrócił się właśnie przeciwko byłemu zespołowi z Doleżalem i Stochem na czele — ocenił dla Sport.pl Werner Schuster, były trener niemieckich skoczków.

Do sprawy odniósł się też Kamil Stoch, który zazwyczaj niechętnie komentuje takie kontrowersje. Tym razem jednak nie powstrzymał się od ostrego komentarza. – To, co zrobił Stefan Horngacher jest trochę dziecinne. Donosi się w przedszkolu, a nie między dorosłymi ludźmi — powiedział trzykrotny mistrz olimpijski w rozmowie z Filipem Czyszanowskim z TVP Sport.

Żyła ujawnia. “Jukkara nie powiedział mi o dyskwalifikacji”

Jeszcze bardziej stanowczo zareagował Piotr Żyła, który pierwszy raz opisał, jak dokładnie wyglądał proces jego dyskwalifikacji. Okazuje się, że został pierwotnie wprowadzony w błąd. – Wkurzyłem się na Jukkarę, że nie powiedział mi o dyskwalifikacji, tylko że jest ok – i w hotelu Stefan mówi, że dał mi DSQ. A nasze buty mają tylko inne ozdobniki wizualne, poza tym są normalne i zgodne z przepisami — przyznał w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu wiślanin. 

– Gdy się dowiedziałem, że nie będę mógł korzystać z nowych butów, odechciało mi się lecieć do Pekinu, dobre były — mówił Żyła TVP Sport. – Tu nie ma przepisu. To jest po prostu niezrozumiałe. Trudno to wyjaśnić. Nie ma żadnej różnicy. To nie jest nowy model. Można powiedzieć, ze to bardziej “face lifting”. Trochę dużo zamieszania przy tym było, ale musimy robić swoje — dodał mistrz świata z Oberstdorfu.

Po sobotniej dyskwalifikacji Żyły i Huli Nagaba wysłała do FIS pismo zapewniające, że jako producent może udostępnić badania z tunelu aerodynamicznego. Szef Pucharu Świata Sandro Pertile odpowiedział, że FIS ma najlepszych ekspertów w tej dziedzinie i oni stwierdzili, że jednak buty dają taką przewagę. Nasza kadra protestuje, podkreślając, że żaden fachowiec z FIS-u nie badał butów, a jedynie były one oceniane “na oko”.

Argument Jukkary, że każda modyfikacja sprzętu powinna być zgłaszana najpóźniej do 1 maja, też odrzucamy. To dlatego, że Niemcy stosują nowe nakładki na wiązania, a pokazali je dopiero teraz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW tym roku znów można spodziewać się braku opon
Następny artykułTragedia na cmentarzu [ Prasówka ]