A A+ A++

– Ze wszystkimi pracownikami, którzy chcieli rezygnować z pracy, udało nam się podpisać porozumienia. Wyjątkiem są anestezjolodzy – informuje Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka prasowa szpitala dziecięcego w Prokocimiu. – Jeśli jutro rano ta grupa nie przyjdzie do pracy, będziemy musieli zamknąć przyjęcia dzieci do szpitala.

Jak informuje rzeczniczka, dyskusje ze stroną rządową na temat podwyżek płac dla lekarzy trwają. Gdyby jednak postulaty anestezjologów nie zostały spełnione, grozi to załamaniem grafików zabiegów wszystkich dzieci, które w najbliższym czasie miały być operowane w Prokocimiu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewica chce, żeby w Katowicach było rondo WOŚP
Następny artykułŁask. Nabór wniosków o dofinansowania na usuwanie wyrobów azbestowych