Dodano: 31 stycznia 2022 09:48
Tematy: 30 finał wośp głuszyca roman głód wośp
Niewielka grupka zaledwie dziewiętnastu wolontariuszy i olbrzymie serca mieszkańców wystarczyły, żeby w niewielkiej Głuszycy na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrać aż 21,5 tysiąca złotych. W głuszyckim sztabie w Miejskim Ośrodku Kultury nie kryto radości. To sześć i pół tysiąca złotych więcej niż w roku ubiegłym.
Mnóstwo emocji wzbudziły licytacje. największym zainteresowaniem cieszył się, ufundowany przez jednego z głuszyckich przedsiębiorców lot helikopterem. O niego toczył się największy bój. Ostatecznie podniebny spacer sprzedano aż za 1500 zł. Wylicytować można było też jazdę e-maluchem ze znanym już niemal w calej Polsce głuszyckim Panem samochodzikiem, czyli Radosławem Pawlaczykiem, prace lokalnych artystów, vouchery zdrowotne i wiele innych
– W zasadzie nie ma znaczenia co sprzedajemy, Każdy daje co ma najlepszego. Mieszkańcy licytują z jednej strony dla zabawy, ale przede wszystkim, żeby wesprzeć to, co robi Orkiestra – powiedzialł naszej reporterce Roman Głód, burmistrz Głuszycy. – To jest najważniejszy cel dzisiejszej imprezy.
W głuszyckim finale udział wzięli strażacy z miejscowej OSP. Warte jest to podkreślenia, bo wielu z nich „na Orkiestrę”, jak samo mówią, przyszło po całonocnych zmaganiach ze skutkami wichury, jaka przeszła nad regionem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS