A A+ A++

Sobotni Madrid Summit pokazał, że jest możliwa inna przyszłość UE niż ta narzucana przez mainstream – oceniła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Zdaniem wicerzecznika PiS Radosława Fogla zarzuty polityków PO do udziału premiera w tym szczycie są śmieszne i nie mają nic wspólnego z faktami.

W sobotę premier Mateusz Morawiecki, jako wiceszef ugrupowania reprezentował Prawo i Sprawiedliwość na szczycie europejskich partii konserwatywnych i prawicowych w Madrycie, który odbył się pod hasłem: „Obronić Europę”. Gospodarzem spotkania był lider partii Vox, Santiago Abascal.

Debata nt. przyszłości Europy

Czerwińska podsumowując ten szczyt podkreśliła w rozmowie z PAP, że „W Unii Europejskiej trwa obecnie debata na temat przyszłości Europy”.

Widać, że dominujący dotychczas nurt musi zacząć liczyć się z silnym głosem konserwatystów, bo to odzwierciedla nastroje i opinie społeczeństw europejskich. Głos sprzeciwu wobec budowy superpaństwa pozbawiającego tożsamości i suwerenności jest coraz bardziej donośny

— zaznaczyła rzeczniczka PiS.

Według niej „sobotni Madrid Summit pokazał, że jest możliwa inna przyszłość UE niż ta narzucana przez mainstream”.

Liderzy ugrupowań prawicowych zaapelowali o połączenie sił, aby uchronić Europę przed narzucanymi ideologiami i antydemokratycznymi tendencjami

— podkreśliła Czerwińska.

Zwróciła uwagę, że uczestnicy szczytu we wspólnej deklaracji wskazali szereg istotnych kwestii.

Podkreślili m.in., że konieczna jest solidarność i stanowczość we wspólnych działaniach wobec agresji Rosji. Kluczową kwestią jest rozwiązanie problemów energetycznych poprzez zwiększenie potencjału i samowystarczalności. Liderzy zgodzili się również, że należy bronić prymatu konstytucji krajowych nad prawem europejskim

— podkreśliła rzeczniczka PiS.

Gorzkie słowa o Brukseli

Jak mówiła, poruszono też kwestie preferencji Unii Europejskiej „czyli, że towary wyprodukowane na jej terenie muszą mieć pierwszeństwo wobec towarów z krajów trzecich, aby chronić rolników i hodowców z państw członkowskich UE” – zaznaczyła.

Potępiono także nieudolną politykę imigracyjną Brukseli

— dodała Czerwińska.

Z całą pewnością takie spotkania są konieczne w obliczu trudnych wyzwań, przed którymi stoją państwa i narody Europy. Konsekwentna polityka brukselskich elit prowadzi do bankructwa wartości UE. Należy się temu przeciwstawić i obronić Europę przed antypluralistycznymi zakusami, czyli antydemokratycznym monopolem

— oceniła rzeczniczka PiS.

Pytana o krytykę ze strony opozycji, w tym polityków PO, którzy zarzucają premierowi Mateuszowi Morawieckiego, że spotkał się w Madrycie z politykami prorosyjskimi, Czerwińska podkreśliła, że lider PO Donald Tusk nie ma moralnego prawa do zarzucania innym prorosyjskości.

A politycznych dowodów na jego i jego współpracowników skłaniania się ku Rosji nie da się wymazać. Między innymi to, że w swoim expose w 2007 roku Tusk zapowiedział, że chce dialogu z Rosją „taką, jaka ona jest” i ten dialog rozpoczął

— zaznaczyła rzeczniczka PiS.

Zrobił tak pomimo, że prezydent Lech Kaczyński przestrzegał przed zagrożeniami ze strony Rosji, które zresztą bardzo szybko nastąpiły, kiedy doszło do agresji na Gruzję, a poźniej konsekwentnie były i są do dzisiaj realizowane

— dodała.

Według niej, „ktoś kto bez mrugnięcia okiem oddał Rosjanom śledztwo ws. katastrofy w Smoleńsku, nie dopilnował nawet, aby ofiary były godnie traktowane, pozwolił na bezczeszczenie i zamianę ciał, narażając rodziny na ogromny dramat, nie ma prawa dzisiaj zarzucać innym sympatii, czy współpracy z Rosją”.

Przecież rosyjska prasa pisząc o Tusku, że jest on „naszym człowiekiem w Warszawie” nie napisała tego bez powodu. On na to naprawdę ciężko zapracował

— podkreśliła Czerwińska.

Odpowiedź na krytykę Tuska

Zdaniem wicerzecznika PiS Radosława Fogla zarzuty polityków opozycji, w tym PO, „są śmieszne i nie mają nic wspólnego z faktami”.

To wyłącznie wyraz lęku Donalda Tuska i innych polityków należących do Europejskiej Partii Ludowej, że współpraca po stronie partii konserwatywnych i centroprawicowych zagrozi ich monopolowi, monopolowi ich politycznych przyjaciół z Parlamentu Europejskiego, z Komisji Europejskiej i całej europejskiej biurokracji

— powiedział Fogiel.

Donald Tusk jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, a to przecież jeden z najbardziej prominentnych członków EPP, czyli niemiecka chadecja doprowadziła do tego, że został wybudowany gazociąg Nord Stream 2, który uderza w interesy Ukrainy i w interesy Europy. Który sprawia, że mamy dziś tak wysokie ceny energii. I który powoduje, że państwa Europy Zachodniej płacą prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi horrendalne pieniądze za gaz, wykorzystywane przez niego na zbrojenia i finansowanie wojsk, które gromadzi przy granicy z Ukrainą

— podkreślił Fogiel.

Niech Donald Tusk zrobi porządek najpierw w swoim otoczeniu, a później niech się zajmuje czymś innym, bo akurat my jesteśmy skuteczni w przekonywaniu naszych partnerów do tego, że zagrożenie rosyjskie jest realne i należy mu solidarnie przeciwdziałać

— dodał wicerzecznik PiS.

gah/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy przewodniczący CDU: Z największym niepokojem patrzymy na rozwój sytuacji w Polsce
Następny artykułStrategie pozycjonowania stron internetowych, które musisz znać